Wybuchem radości, tańcami i śpiewem przyjęli w niedzielę iraccy szyici wyrok śmierci na Saddama Husajna, ale sunniccy pobratymcy byłego dyktatora z jego rodzinnego Tikritu protestowali na ulicach miasta, wołając "Pomścimy cię Saddamie!".
W Mieście Sadra, 2,5-milionowej szyickiej części Bagdadu, młodzież wyległa na ulice tańcząc i śpiewając, mimo całodziennej godziny policyjnej wprowadzonej dla bezpieczeństwa w całej stolicy i w dwóch sąsiadujących z nią prowincjach.
ZOBACZ TAKŻE:
"Chcemy egzekucji Saddama!" - skandowali manifestanci. Wielu niosło plakaty z podobizną antyamerykańskiego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra, którego milicja, zwana Armią Mahdiego, jest faktycznym władcą Miasta Sadra.
"Nigdy nie czułem takiej radości - powiedział 35-letni mieszkaniec Miasta Sadra, Abu Sinan. - Wyrok oznacza, że Saddam płaci cenę za zamordowanie dziesiątków tysięcy Irakijczyków".
Saddam został skazany na śmierć przez powieszenie razem ze swoim przyrodnim bratem i byłym szefem służby bezpieczeństwa Barzanem Ibrahimem at-Tikriti oraz byłym przewodniczącym saddamowskiego Sądu Rewolucyjnego Awadem Hamidem al-Bandarem.
Manifestacje radości z wyroku śmierci na Saddama odbywały się w niedzielęZOBACZ TAKŻE:
także w pozostałych szyickich dzielnicach 6,5- milionowego Bagdadu i w innych miastach, w tym w świętym mieście szyitów Nadżafie, choć z uwagi na godzinę policyjną nie były zbyt tłumne.
Irackie siły bezpieczeństwa i wojska amerykańskie wzmogły patrolowanie ulic. W pierwszych godzinach po ogłoszeniu wyroku nie było informacji o poważniejszych incydentach.