Pełnomocnik ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn Elżbieta Radziszewska jest przeciwna odbieraniu wdowom rent po mężach. "Nie jest czas na tego typu rozwiązanie, nawet mając na uwadze oszczędności budżetowe" - powiedziała.
O projekcie odbierania wdowom rent napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza". Projekt przygotowany przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" ma zostać w poniedziałek przedstawiony minister pracy Jolancie Fedak. Zajmie się nim też Komisja Trójstronna.
"Tego typu rozwiązanie, podobnie jak wyrównanie wieku emerytalnego wymaga czasu" - powiedziała Radziwszewska na konferencji prasowej. "Kiedy kobieta decyduje się pozostanie w domu, po śmierci męża zostaje bez środków do życia" - podkreśliła. W ocenie Radziszewskiej "warto rozmawiać o różnych rozwiązaniach". Minister zwróciła też uwagę, że kobiety po 50. "mają trudności z utrzymaniem się na rynku pracy".
Zdaniem pracodawców na odebraniu wdowom rent ZUS oszczędziłby 4 mld zł rocznie. Renta rodzinna - średnio 1283 zł brutto miesięcznie - należy się wdowie, jeśli w chwili śmierci męża miała 45 lat. Pieniądze wypłacane są dożywotnio od momentu, kiedy ukończy 50 lat.(PAP)
dom/ wkr/ mow/