Szwajcarski robotnik, który w sobotę został ranny w głowę przy przebudowie kolejki linowej na Kasprowy Wierch, przeszedł zabieg usunięcia krwiaka w klinice Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Chirurdzy określają jego stan jako średnio ciężki, pacjent jest przytomny - poinformowała PAP w niedzielę rzeczniczka szpitala Anna Niedźwiedzka.
Ranny w głowę mężczyzna w sobotę trafił do Kliniki Neurochirurgii i Neurotraumatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Tam po badaniach lekarze przeprowadzili zabieg usunięcia krwiaka.
Jak informował PAP zastępca naczelnika TOPR, Adam Marasek, do wypadku doszło w sobotę rano przy szóstej, najbliższej szczytowi, podporze kolejki. Podczas robót remontowych z podpory spadł metalowy element i ugodził mężczyznę w głowę. Do wypadku poleciał śmigłowiec TOPR, który desantował lekarza i ratownika przy podporze. TOPR-owcy po zaopatrzeniu mężczyzny umieścili go w tzw. noszach francuskich, które na linie zostały przeniesione przez śmigłowiec w bardziej dogodne miejsce.
Potem ranny robotnik został przetransportowany do szpitala w Zakopanem, a stamtąd, po badaniach i rozpoznaniu obrażeń, śmigłowcem TOPR do Krakowa.
Krakowscy lekarze po przeprowadzonym zabiegu stan rannego określają jako średnio ciężki i stabilny.
Prace przy przebudowie kolejki linowej na Kasprowy Wierch trwają od początku maja i zakończą się w grudniu. Plan modernizacji zakłada całkowitą zmianę technologii na nowoczesną, wymienione zostaną m.in. podpory, zespoły napędowe, liny i wagoniki. Koszt przebudowy 71-letniej kolejki wyniesie ok. 60 mln zł. Prace prowadzi specjalistyczna szwajcarska firma Garaventa. (PAP)
hp/ mskr/