"Martwym ku pamięci, żywym ku przestrodze" - taki napis widnieje na bramie Cmentarza Symbolicznego pod Osterwą w słowackiej części Tatr, gdzie ratownicy i przewodnicy tatrzańscy w sobotę oddali cześć tragicznie zmarłym w górach.
"Przed dniem Wszystkich Świętych co roku pod Osterwą spotykają się przewodnicy i ratownicy oraz miłośnicy gór, aby wspólnie wspominać tych, którzy odeszli +za wieczną grań+" - powiedziała PAP przewodniczka tatrzańska, Maria Tokarz-Olszańska.
Na wysokości 1523 m n.p.m. pod skalnym masywem Osterwy opodal Popradzkiego Stawu, wśród świerków, limb, kosodrzewiny znajduje się wyjątkowy Symboliczny Cmentarz ludzi gór. Są na nim pamiątkowe tabliczki, przyniesione tu przez rodziny osób, które tragicznie zginęły w górach, a także krzyże malowane i rzeźbione w motywy ludowe.
Pod Osterwą jest ponad 270 tablic upamiętniających ponad 400 osób, w tym Polaków: Mieczysława Karłowicza, Klemensa Bachledę, Jana Długosza. Są też tablice tragicznie zmarłych ratowników górskich: Bogusława Arendarczyka, Janusza Rybickiego, Bartłomieja Olszańskiego i Marka Łabunowicza, a także tablice poświęcone osobom, które zginęły w innych górach: Wawrzyńcowi Żuławskiemu, Jerzemu Kukuczce czy Piotrowi Morawskiemu.
Krzyże i tablice pod Osterwą poświęcone są także słowackim, niemieckim, czeskim i węgierskim taternikom.
Cmentarz Symboliczny powstał z inicjatywy czeskiego malarza, taternika i narciarza Otakara Sztafla w latach 1936-1940. W centralnej jego części znajduje się kapliczka, w której znajdował się obraz Sztafla, zatytułowany "Ofiarom gór", jednak dzieło nie przetrwało do naszych czasów. Przed dniem Wszystkich Świętych ratownicy górscy przynoszą na groby swoich kolegów gałązki kosodrzewiny.(PAP)
szb/ je/