Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rękawiczki symbolem kampanii wspierającej rodziny zastępcze

0
Podziel się:

Różnokolorowe rękawiczki są symbolem kampanii, wspierającej rodziny
zastępcze, która rozpoczęła się w poniedziałek w Warszawie. W inauguracji kampanii w Muzeum
Etnograficznym wzięła udział prezydentowa Anna Komorowska.

Różnokolorowe rękawiczki są symbolem kampanii, wspierającej rodziny zastępcze, która rozpoczęła się w poniedziałek w Warszawie. W inauguracji kampanii w Muzeum Etnograficznym wzięła udział prezydentowa Anna Komorowska.

"Rodziny zastępcze powinny się nawzajem wspierać, żeby czuć łączność z innymi" - powiedziała Maria Komorowska. Podkreśliła, że spotkała wiele rodzin zastępczych. "Wiem, ile to wywołuje życzliwości wokół" - dodała.

Do tworzenia rodzin zastępczych zachęcała dziennikarka i prezenterka Agata Młynarska wraz z Sylwią, dla której jest ona rodziną zastępczą. Obecni byli także scenarzystka Ilona Łepkowska, prezenterzy Paulina i Maciej Kurzajewscy oraz muzyk Marek Kościkiewicz.

Wiceprezydent stolicy Włodzimierz Paszyński powiedział, że w Warszawie jest dziesięć rodzinnych domów dziecka; w warszawskich domach dziecka jest 750 dzieci. "Brakuje nam zarówno tych, którzy chcieliby zostać rodzicami zastępczymi, jak też brakuje nam też tych, którzy zechcieliby poprowadzić rodzinne domy dziecka" - mówił.

Zaznaczył, że domy dziecka są obecnie małe. "Przygotowujemy się do tego, żeby miały 14 wychowanków. Tworzymy kolejne rodzinne domy dziecka. Mamy ich dziesięć. Zaczynaliśmy kilka lat temu z dwoma" - powiedział. Paszyński mówił też, że nie znaleziono chętnych na poprowadzenie kolejnych dwóch rodzinnych domów dziecka.

Paszyński zastrzegł, że przy tworzeniu rodzin zastępczych nie powinny decydować względy finansowe. Zaznaczył, że na dziecko w rodzinie zastępczej przeznacza się od 600 zł do 1 tys. zł. "W zawodowej rodzinie zastępczej płacimy opiekunom około 3 tys. zł brutto. W rodzinnym domu dziecka, poza dofinansowaniem dzieci, to jest lokal, który dajemy, to jest pomoc w płaceniu innych rachunków i pensje" - powiedział. "Nie chciałbym, żeby pieniądze były takim magnesem, bo one mają służyć realizacji pewnego celu, a nie być celem samym w sobie" - zaznaczył.

Wiceprezydent stolicy podkreślił, że tym, którzy podejmują się opieki zastępczej, pomaga Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT. "Rodzicielstwo zastępcze jest w kryzysie, dlatego naszym celem było wypracować jak najszybciej skuteczny sposób wsparcia" - powiedział dyrektor ośrodka Sylwester Soćko.

Soćko zaznaczył, że większość kandydatów, którzy zgłaszają się do ośrodka, to kandydaci na rodziny adopcyjne. Pytany o to, ile osób podejmujących szkolenie na rodziny zastępcze kończy je, powiedział: "zdecydowana większość - blisko 80 proc.".

Rodzina zastępcza jest formą opieki nad dzieckiem częściowo lub całkowicie pozbawionym opieki rodzicielskiej. W rodzinie zastępczej ważne jest zapewnienie więzi dziecka z rodziną biologiczną. Poza wynagrodzeniem zawodowe rodziny zastępcze mogą także korzystać z konsultacji prawnych, pedagogicznych i psychologicznych.

W stolicy funkcjonuje 11 domów dziecka, w których przebywa ponad 670 wychowanków i 13 mieszkań filialnych z 132 miejscami. Ponad 1,6 tys. dzieci jest pod opieką spokrewnionych rodzin zastępczych.(PAP)

dom/ wkr/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)