Relacje 29 świadków akcji "Erntefest" - jednej z największych masowych egzekucji, dokonanej w niemieckim obozie zagłady na Majdanku - opublikowano w książce "Krwawa środa". Jednego dnia, 3 listopada 1943 r. hitlerowcy zastrzelili na Majdanku ponad 18 tys. Żydów.
Książkę wydało Państwowe Muzeum na Majdanku z okazji 70. rocznicy akcji "Erntefest". Zgromadzono w niej wspomnienia 23 byłych więźniów polskich (12 mężczyzn i dziewięciu kobiet), którzy byli na Majdanku 3 listopada 1943 r. oraz relacje sześciorga żydowskich więźniów (trzech mężczyzn i trzech kobiet), którym udało się uniknąć wtedy egzekucji, a także wspomnienia dwóch osób spoza obozu.
"Są to różnego rodzaju relacje. Wybrałyśmy je tak, aby przedstawiały akcję +Erntefest+ z jak najszerszej perspektywy" - powiedziała jedna z autorek opracowania Kamila Czuryszkiewicz, podczas prezentacji książki w czwartek w Lublinie.
Większość zgromadzonych w książce wspomnień nie była dotychczas publikowana; relacje dziewięciu świadków były publikowane w innych wydawnictwach zbiorowych. Jest to pierwsza tego typu publikacja poświęcona tylko akcji "Erntefest" na Majdanku.
Historyk z Państwowego Muzeum na Majdanku Wojciech Lenarczyk, podkreślił, że wspomnienia więźniów obozu są cennym źródłem informacji o przeprowadzonej w obozie akcji, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie odnaleziono dotychczas dokumentów, które by bezpośrednio pokazywały jej genezę i sposób przeprowadzenia. "Dominują relacje więźniów polskich. Na ich podstawie możemy z dużą dozą pewności odtworzyć przebieg całego dnia" - powiedział.
W masowej egzekucji na Majdanku 3 listopada 1943 r. zamordowano żydowskich więźniów tego obozu, jak też spędzonych tu więźniów z podobozów funkcjonujących na terenie Lublina. W sumie ponad 18 tysięcy ludzi.
Przygotowania do akcji na Majdanku Niemcy podjęli już pod koniec października 1943 r. - na tyłach obozu w pobliżu krematorium zatrudniono więźniów do kopania trzech rowów o długości 100 metrów i głębokości od 1,5 m do 3 m. 3 listopada podczas porannego apelu nakazano wystąpić więźniom żydowskim, których następnie pędzono na pole piąte obozu. Tam zmuszono ich, aby się rozbierali, a następnie rozstrzeliwano ich nad rowami. Zabijani byli strzałem w tył głowy. Gdy zwłoki wypełniły dno rowu, następnym ofiarom kazano układać się na plecach zabitych, i tak kolejno aż do wypełnienia się dołu po brzegi trupami.
Egzekucja rozpoczęła się o 6. rano i trwała do zapadnięcia zmroku. Dla zagłuszenia odgłosów strzałów z głośników umieszczonych na samochodach nadawano muzykę marszową i taneczną.
Akcja "Erntefest" objęła także inne obozy na Lubelszczyźnie. Tego samego dnia 3 listopada 1943 r. - według podobnego scenariusza jak na Majdanku - w obozie w Trawnikach Niemcy zamordowali ok. 10 tys. Żydów, a następnego dnia w obozie Poniatowej - ponad 14 tys. Żydów. Mordowani byli też Żydzi w pomniejszych obozach pracy w regionie.
Masakra dokonana 3 i 4 listopada 1943 r. należy do największych masowych egzekucji przeprowadzonych przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. Niemcy nazwali ją kryptonimem "Erntefest", czyli "Dożynki"; miała ona na celu wymordowanie resztek ludności żydowskiej na Lubelszczyźnie.
Egzekucje stanowiły zakończenie operacji Reinhardt, której celem była zagłada ludności żydowskiej żyjącej na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Żydów mordowano głównie w trzech obozach śmierci - w Bełżcu, gdzie zgładzono ok. 440 tys. ludzi, w Sobiborze - 250 tys., w Treblince - ok. 900 tys. Wiele osób, zwłaszcza chorych i takich, których nie można było transportować do obozów, zamordowano w masowych egzekucjach przeprowadzanych w miejscowościach, w których mieszkali.
W wyniku akcji Reinhardt - prowadzonej od marca 1942 r. do listopada 1943 r. - Niemcy wymordowali ponad 1,5 mln Żydów z Polski, ale też deportowanych tu z innych państw Europy m.in. Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Holandii, Francji, Węgier.(PAP)
ren/