Klienci spółki finansowej Remedium z Olsztyna, którzy nie mogą odzyskać swych oszczędności wpłaconych na lokaty, zgłaszają się do prokuratury i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - informują rzecznicy obu instytucji.
Prokuratorzy informują klientów o możliwości składania zawiadomienia o podejrzeniu pełnienia przestępstwa - powiedział PAP w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski.
_ - We wtorek do prokuratury zgłosiło się ponad 20 osób pytając, co mają dalej robić. Prokurator poinformował ich, że mogą składać zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz kserować swoje dokumenty dotyczące umów ze spółką Remedium _ - wyjaśnił prokurator. Dodał, że oprócz osób zgłaszających się osobiście są także osoby telefonujące spoza Warmii i Mazur.
Klienci spółki zgłaszają się także do delegatury olsztyńskiej ABW, która prowadzi pod nadzorem prokuratury czynności procesowe w tej sprawie - powiedział PAP rzecznik ABW w Olsztynie Maciej Żołnowski.
W środę do siedziby Remedium przychodzili kolejni klienci, którzy chcieli odzyskać wpłacone spółce pieniądze. Jednemu z mężczyzn pracownica Remedium odradzała wizytę w prokuraturze.
_ - Powiedziała, że jak tam pójdę to szanse na odzyskanie pieniędzy będę miał mniejsze _ - powiedział mężczyzna, który wpłacił Remedium 28 tys. zł. Na umowie, która pokazał widniał zapis, że _ Remedium nie świadczy usług bankowych według Prawa bankowego ani usług zarządzania kapitałem na zlecenie. Środki są przekazywane Remedium na potrzeby własne firmy Remedium _.
Jedna z pań, która próbowała w środę odzyskać wpłacone spółce pieniądze powiedziała, że rozmawiała o tym zapisie z prezesem Sylwestrem S.
_ - Pytałam, jak mam rozumieć te potrzeby własne. Odpowiedział, że taki zapis musi być, by on mógł wpłacić te pieniądze do banku, który za większe kwoty daje mu większe procenty i dlatego, jak mówił, może nam oferować atrakcyjne lokaty _ - powiedziała kobieta.
Klienci Remedium przyznali, że kłopoty z odzyskiwaniem pieniędzy z tej spółki zaczęły się jesienią. Już wtedy niektórzy z nich - jak twierdzili - byli w ABW i prokuraturze._ - Poradzono mi, bym chodziła tam i choć po trochu wyrywała pieniądze. To tak robiłam _ - przyznała jedna z kobiet, która za kilka dni ma być przesłuchana przez ABW.
W tym czasie Remedium, które już nie wypłacało ludziom środków z lokat przyjmowało wpłaty od innych klientów.
W środę pracownice firmy kolejny dzień z rzędu zapewniały, że prezes Sylwester S. będzie w firmie w czwartek i wówczas będzie rozmawiał z klientami. Rozmawiających z dziennikarzami i samych dziennikarzy pracownicy Remedium wypraszali z firmy, wezwano ochronę argumentując, że ludzie _ utrudniają im pracę _.
Firma mieszcząca się w centrum Olsztyna na swych stronach internetowych proponuje klientom kredyty hipoteczne, samochodowe, gotówkowe, inwestycyjne a także zakładanie lokat osobistych i dla firm. Jednym z oferowanych produktów jest inwestycja w energetykę wiatrową. Ma to być - według Remedium - dodatkowe źródło dochodu na emeryturze. Hasło reklamujące ten produkt to: _ Buduj wiatraki emerytalne - takie, co wypłacają co miesiąc pensję _.
We środę w siedzibie Remedium jedna z klientek firmy opowiedziała PAP, jak miały wyglądać _ inwestycje w wiatraki . - Przekonywał mnie do nich osobiście prezes Remedium. Mówił, że gdy wpłacę 50 tys. zł zostanę współwłaścicielką wiatraka. Po jego wybudowaniu co miesiąc miałam dostawać 1250 zł _ - powiedziała kobieta, która nie skusiła się na tę inwestycję. Wpłaciła jednak Remedium 200 tys. zł oszczędności. Od września odzyskała 170 tys. zł. - _ Dostawałam pieniądze w ratach, każdą poprzedzało przedsądowe wezwanie do zapłaty _ - powiedziała.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie od września prowadzi śledztwo w sprawie działalności Remedium. Podjęła je po tym, gdy wpłynęło zawiadomienie z Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby reprezentujące spółkę. Także jeden z banków, w którym spółka posiada rachunek, zawiadomił, że Remedium proponuje _ system sprzedaży gwarantowanych wysoko oprocentowanych produktów depozytowych, w których zyski mają wynosić nawet 10 proc. w skali roku _. Jak podkreślił bank w zawiadomieniu, historia rachunku tej firmy nie wskazuje, że takie zyski są możliwe, a tym samym - jak ocenił bank - klienci są wprowadzani w błąd.
Prokuratorskie śledztwo dotyczy _ prowadzenia bez zezwolenia działalności polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych od klientów, by dalej te pieniądze oferować w formie kredytów i pożyczek, przy czym ryzykiem finansowym spółka obciąża klientów _. Śledczy sprawdzają także, czy spółka nie wprowadza klientów w błąd, co do możliwości osiąganych zysków.
Prokuratura musi przesłuchać około tysiąca klientów Remedium, ma powołać także biegłego, który wyda opinię w sprawie działalności instytucji finansowej.
Prezes Remedium mówił we wtorek PAP, że _ spółka działa normalnie _ i zapewniał, że _ klienci, którzy domagają się wypłaty pieniędzy, otrzymają je _. Nie zgodził się na podanie nazwiska.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1457654400&de=1457706600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>