Za ważny gest uznał szef stowarzyszenia Memoriał Arsienij Rogiński przekazanie w sobotę pełniącemu obowiązki prezydenta Polski Bronisławowi Komorowskiemu przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa 67 tomów akt śledztwa katyńskiego.
"Myślę, że (Miedwiediew) chciał dobrze; że szczerze uważał, iż przekazuje coś nowego i nieznanego. Nie sądzę, by wiedział, że dokumenty te są już dobrze znane polskim historykom. Mimo to jest to ważny gest" - ocenił Rogiński w rozmowie z PAP.
Zdaniem szefa Memoriału, "ważniejsze są niektóre słowa, jakie prezydent wypowiedział w piątkowym wywiadzie dla dziennika +Izwiestija+". "Wyraźnie widać, że (w sprawie Katynia) zmienia się kierunek wiatru, że czynione są różne drobne kroki" - oświadczył.
"Widać, że wewnątrz tych ludzi, ludzi najwyższej władzy, dokonuje się jakiś ruch naprzód. Obawiam się jednak, że na niższych szczeblach takiego ruchu nie ma. Sądzę, że temat Katynia napotka jeszcze bardzo silny opór" - powiedział Rogiński.
Rogiński był wśród osób odznaczonych w sobotę w ambasadzie RP w Moskwie przez Bronisława Komorowskiego za walkę o prawdę o Katyniu - otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP, przyznany mu 6 kwietnia 2010 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"Jest to odznaczenie dla Memoriału, nie dla mnie osobiście. Memoriał dopiero wtedy uzna, że zasłużył na nie, gdy zostaną zrealizowane jego cele - gdy zostaną odtajnione te materiały, które wciąż są tajne i gdy ofiary Katynia zostaną uznane za ofiary terroru politycznego przez rosyjskie sądy, a nie Trybunał w Strasburgu" - oświadczył.
Według szefa Memoriału, "najważniejsze jest jednak, by temat Katynia trafił do podręczników do historii w Rosji". "Ważne jest też, by mówił o tym rosyjski prezydent, rosyjski premier, rosyjskie media. Żebyśmy zrozumieli, że mamy za sobą taką zbrodnię. Tylko na tym może się oprzeć nowa, rosyjska, demokratyczna świadomość" - powiedział.
W piątkowym wywiadzie dla "Izwiestii" Miedwiediew oświadczył, że Katyń to przykład fałszowania historii. Opowiedział się też za wyświetleniem całej prawdy o zbrodni katyńskiej. "Prawda w końcu powinna zostać przedstawiona naszym ludziom i zagranicznym obywatelom, którzy są tym zainteresowani" - oznajmił. Zdaniem prezydenta, nadszedł czas udostępnienia praktycznie wszystkich dokumentów archiwalnych dotyczących II wojny światowej. "Powinniśmy to czynić, zdejmować wszelkie klauzule tajności z dokumentów tamtego okresu" - wskazał.
Jerzy Malczyk(PAP)
mal/ kar/ woj/