Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rosyjsko-białoruska obrona przeciwlotnicza może kosztować 20 mld USD

0
Podziel się:

Połączenie systemów obrony przeciwlotniczej
Białorusi i Rosji może kosztować nawet 20 mld dolarów -
poinformował w czwartek Paweł Borodin, sekretarz stanu białorusko-
rosyjskiego Państwa Związkowego (ZBiR).

Połączenie systemów obrony przeciwlotniczej Białorusi i Rosji może kosztować nawet 20 mld dolarów - poinformował w czwartek Paweł Borodin, sekretarz stanu białorusko- rosyjskiego Państwa Związkowego (ZBiR).

"Jest to kosztowny, ale dzisiaj skrajnie niezbędny program" - oświadczył Borodin, który kieruje aparatem ZBiR.

Białoruś i Rosja porozumiały się w miniony wtorek w sprawie wspólnej ochrony granic zewnętrznych ZBiR w przestrzeni powietrznej i utworzenia połączonego regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej.

Borodin nie ujawnił szczegółów tego projektu. Podał tylko, że prezydenci obu krajów, Alaksandr Łukaszenka i Dmitrij Miedwiediew, polecili resortom obrony oraz innym strukturom Białorusi i Rosji przygotowanie szczegółowego programu realizacji tego porozumienia.

Strony pracowały nad umową od kilku lat. Jej podpisanie było niejednokrotnie przesuwane. Mińsk uzależniał złożenie podpisu pod dokumentem od dostarczania Białorusi przez stronę rosyjską nowoczesnego uzbrojenia na preferencyjnych warunkach i lokowania zamówień wojskowych w białoruskich zakładach.

Według nieoficjalnych informacji porozumienie zostało podpisane, gdy Moskwa zgodziła się dostarczyć Mińskowi na preferencyjnych warunkach nowe partie broni i sprzętu, w tym systemy obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu dla wojsk lądowych - Tor-M1 i Buk-M1.

Rosja zagwarantowała też nowe zamówienia dla białoruskiego przemysłu zbrojeniowego. Rosyjscy eksperci przypominają w tym kontekście, że Fabryka Ciężkich Ciągników w Mińsku wytwarza podwozia dla systemów rakietowych S-300P, rakiet taktycznych Iskander, systemów rakietowych Tor-M2 i mobilnych rakiet strategicznych Topol.

W skład połączonego systemu mają wejść jednostki i związki taktyczne stron stacjonujące na terytorium Wschodnioeuropejskiego Regionu Bezpieczeństwa Zbiorowego, czyli na Białorusi, w obwodzie kaliningradzkim i przygranicznych obwodach Federacji Rosyjskiej.

Dowódca sił powietrznych Rosji, generał Aleksandr Zielin wyliczył, że będzie to pięć jednostek lotniczych, 10 jednostek rakiet przeciwlotniczych, pięć jednostek radiotechnicznych i jednostka walki radioelektronicznej.

Rosyjski generał wyjaśnił, że Białoruś będzie "pierwszym eszelonem" w ochronie granic powietrznych ZBiR. Podkreślił, że utworzenie połączonego regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej zwiększy radiolokacyjną kontrolę przestrzeni powietrznej na małych i bardzo małych wysokościach na zachodniej granicy państwa związkowego - od krajów bałtyckich do Ukrainy.

Ważnym elementem systemu mają być cztery dywizjony rakiet przeciwlotniczych S-300, które Rosja nieodpłatnie przekazała Białorusi już w 2006 roku. Zostały one rozmieszczone w rejonie Brześcia i Grodna. Rosyjski resort obrony nie ukrywa, że stanowiło to odpowiedź na zakupienie przez Polskę 48 myśliwców F-16.

Zdaniem rosyjskich mediów dzięki zainstalowaniu baterii S-300 w rejonie Brześcia i Grodna granica wykrywania celów powietrznych przesunie się o 400 km na zachód, a granica ich przechwytywania - o 150 km. (PAP)

Jerzy Malczyk(PAP)

mal/ awl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)