27 recytatorów z 12 krajów bierze udział w tegorocznych finałach 18. Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy "Kresy", które we wtorek rozpoczęły się w Białymstoku.
Konkurs jest prestiżową imprezą wśród Polonii, cieszącą się od lat popularnością. Przedsięwzięcie nie ma swojego odpowiednika. W tym roku we wszystkich wielostopniowych eliminacjach, które odbyły się w 13 krajach wzięło udział około 2,5 tys. osób w trzech kategoriach wiekowych: do 12. roku życia, od 12. do 16. lat i powyżej 16. lat. Patronem konkursu jest Adam Mickiewicz.
Na finałowe spotkania do Białegostoku przyjechali najlepsi recytatorzy z najstarszej kategorii wiekowej z Białorusi, Litwy, Łotwy, Rosji, Kazachstanu, Czech, Rumunii, Mołdawii, Grecji, Gruzji, Bułgarii, w drodze są też - po raz pierwszy - finaliści z Serbii - poinformował we wtorek organizator konkursu Piotr Damulewicz z Akademii Teatralnej w Białymstoku. Ze względu na panującą w tym kraju grypę - nie mogli przyjechać finaliści z Ukrainy. Eliminacje w tym kraju odbyły się, mimo że uczestnicy konkursu wiedzieli, że na finały nie będą mogli przyjechać.
W Białymstoku, co roku w grudniu spotykają się recytatorzy z najstarszej kategorii wiekowej. W konkursie recytują po dwa polskie teksty poetyckie.
Finały "Kresów" potrwają do soboty. "Kresowiacy" będą brać udział w warsztatach teatralnych, ze sztuki interpretacji, kultury mowy. Będą oglądać spektakle teatralne w Białostockim Teatrze Lalek, Teatrze Dramatycznym imienia Aleksandra Węgierki. Wysłuchają także prelekcji o Juliuszu Słowackim i generale Auguście Fieldorfie "Nilu". Gościem "Kresów" będzie wybitna aktorka Teresa Budzisz-Krzyżanowska, która obok innej aktorki - Anny Romantowskiej - będzie pracować w konkursowym jury.
Piotr Damulewicz podkreślał wcześniej, że konkurs to "wielka międzynarodowa uroczystość, święto słowa polskiego", co jest ważne zwłaszcza w czasach, gdy my w Polsce na co dzień często mówimy niedbale, niestarannie. Taki konkurs, gdy można posłuchać młodych Polaków z zagranicy, którzy często mówią z charakterystycznym kresowym zaśpiewem i miękkością, to moment, by "zatrzymać się na chwilę" nad językiem i kulturą, bo konkurs to swoista celebracja języka polskiego. "Język jest tym elementem, który pozwala nam utożsamiać się z krajem, a to jest już jakiś rodzaj patriotyzmu" - mówił przed tygodniem na konferencji prasowej przed "Kresami" Damulewicz.
Koncert galowy "Kresów" z ogłoszeniem zwycięzców odbędzie się w sobotę, 12 grudnia w Białostockim Teatrze Lalek.
Konkurs finansują m.in. Senat RP i Związek Filmowców Polskich. Honorowym patronem jest prezydent Białegostoku. Konkurs organizuje Podlaski Oddział Stowarzyszenia Wspólnota Polska.(PAP)
kow/ abe/ jbr/