Rozważenie zasadności zmian w prawie polegających na niestosowaniu przedawnienia odnośnie przestępstw seksualnych wobec nieletnich zaproponował resortowi sprawiedliwości rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Resort informuje, że w sprawie trwają analizy.
Według obecnych zapisów Kodeksu karnego, przedawnienie takich przestępstw nie może nastąpić przed upływem pięciu lat od ukończenia przez pokrzywdzonego 18 lat.
Jednak w ocenie Michalaka, który w lutym skierował w tej sprawie list do ministra sprawiedliwości, "każda ofiara przestępstwa seksualnego inaczej przeżywa swoją krzywdę". "Wiele ofiar molestowania seksualnego dopiero po wielu latach, już jako osoby dorosłe, pozwala sobie na odczuwanie krzywdy i podejmuje walkę o ukaranie sprawcy" - napisał.
"W związku z powyższym zwracam się (...) z prośbą o rozważenie, czy nie byłoby zasadnym wpisanie przestępstw seksualnych przeciwko małoletnim do katalogu przestępstw, (...) co do których nie stosuje się instytucji przedawnienia" - zaproponował Michalak.
Agnieszka Paterek z biura RPD zaznaczyła, że "w badaniach wykazano wielokrotnie, że ofiara przestępstwa nawet po kilkunastu latach uświadamia sobie krzywdę i daje przyzwolenie do tego, żeby dociekać prawdy". "Pozwoliłoby to ludziom, którzy stali się ofiarami w dzieciństwie, aby ich sprawa zgodnie z prawdą została oceniona przez wymiar sprawiedliwości" - powiedziała PAP o pomyśle zmiany.
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski poinformował, że resort "kompleksowo" odpowie na tę propozycję.
"Mogę zadeklarować, że będziemy chcieli jak najszybciej na tę propozycję odpowiedzieć; prace dotyczące analizy zmian przepisów w tym zakresie w ministerstwie już trwają" - zaznaczył Kwiatkowski.
W swym liście do ministra RPD przytoczył dane Komendy Głównej Policji. Wynika z nich, że w latach 2007-2009 w wyniku przestępstw o charakterze seksualnym zostało pokrzywdzonych 29 146 osób, wśród nich ponad 24 tys. to małoletni. (PAP)
mja/ abr/ bk/