16.2.Waszyngton (PAP) - Jak wynika z nowo ujawnionych tajnych nagrań z lat 90., Saddam Husajn przewidywał atak terrorystyczny na USA, a nawet możliwość ataku nuklearnego. O taśmach poinformowała w środę wieczorem telewizja ABC News, nadając ich fragmenty.
Słychać na nich dyktatora Iraku, jak mówi na naradzie ze swymi współpracownikami, że jeszcze przed wojną nad Zatoką Perską (1991) ostrzegał rząd USA, iż terroryści mogą przeprowadzić wielki atak terrorystyczny na Amerykę, w tym także z użyciem broni nuklearnej. Zastrzega się jednak, że Irak nie ma takich planów.
"Terroryzm nadchodzi. Już dawno, przed 2 sierpnia (data inwazji Iraku na Kuwejt w 1990 r.), mówiłem Amerykanom, jak również Brytyjczykom, że w przyszłości będzie terroryzm z użyciem broni masowego rażenia" - brzmi angielskie tłumaczenie wypowiadanych po arabsku słów Saddama.
Na nagraniu z narady, odbywającej się prawdopodobnie w połowie lat 90., słychać także głosy współpracowników Saddama, m.in. jego zięcia Husajna Kamela, który był odpowiedzialny za program budowy broni masowego rażenia.
Mówi on, że Irak "nie ujawnił wszystkiego, co ma" ze swojej broni masowego rażenia przed przebywającymi wtedy w tym kraju inspektorami ONZ.
W kilka lat potem jednak, bezpośrednio przed amerykańską inwazją w marcu 2003 r. - jak stwierdził w ponad rok później doradca dyrektora CIA Charles Duelfer - w Iraku nie było już broni masowego rażenia. W styczniu 2005 r. USA zaprzestały dalszych poszukiwań tej broni w Iraku.
Mimo to organizatorzy rozpoczynającej się w piątek w USA narady ekspertów w zakresie wywiadu (tzw. Intelligence Summit) zamierzają użyć nowo ujawnionych taśm Saddama jako argumentu na rzecz tezy, że iracki dyktator mógł posiadać broń masowej zagłady nawet w okresie bezpośrednio poprzedzającym inwazję.
Tomasz Zalewski (PAP)
mc/