Uzasadniając wyrok dożywotniego więzienia za brutalne zabójstwo swojej byłej dziewczyny i jej nienarodzonego dziecka dla 23-letniego Szymona Kalinowskiego Sąd Okręgowy w Poznaniu podkreślił, że nie ma przesłanek, żeby uwierzyć, że oskarżony zabił "pod wpływem chwili" jak mówił podczas procesu.
Sąd zezwolił na publikację wizerunku i danych osobowych oskarżonego.
Uzasadniając wyrok sąd podkreślił, że nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego, bo przed spotkaniem z ofiarą Kalinowski przygotował wodę do umycia rąk po zabójstwie, worki do schowania ciała i nóż.
"Na pytanie sądu: +Dlaczego oskarżony nie wyrzucił zwłok Doroty D. do Warty?+ oskarżony odpowiedział, że dlatego, żeby sprawa się nie wydała. Czy tak postępuje ktoś, kto dokonuje zbrodni pod wpływem chwili? Nie. Na pewno nie!" - uzasadniał w czwartek wyrok sędzia Mariusz Sygrela. Zabójca, po tym, gdy zadał kobiecie ponad 20 ciosów nożem, przewiózł ciało w okolice Rogoźna, kilkadziesiąt kilometrów od Poznania i ukrył na posesji swojej ciotki.(PAP)
lis/ malk/