Bokser Przemysław Saleta zakończył w środę pod Warszawą zdjęcia do kampanii "Łańcuch krewniaków" promującej transplantacje. Saleta znajdzie się na jednym z 450 billboardów zachęcających do udziału w akcji.
Sportowiec, który niedawno oddał swoją nerkę chorej córce, zastrzega, że wziąłby udział w akcji nawet gdyby ten problem nie dotyczył go osobiście. "Po prostu uważam, że innym trzeba pomagać i zrobiłbym to jeszcze raz. Chciałbym także zachęcić innych do udziału w tej akcji" - powiedział PAP Saleta.
Kampania "Łańcuch krewniaków" jest nową akcją Fundacji Krewniacy. Ma ona na celu promocję przeszczepów i transplantacji. W jej ramach znane osoby poprzez billboardy będą zachęcać do podpisywania tzw. oświadczeń woli czyli wyrażenia zgody na przeszczep swoich narządów po śmierci. Dzięki Fundacji rozpowszechnionych ma zostać co najmniej 60 tys. takich oświadczeń.
Jak podkreślają organizatorzy akcji, jest to przede wszystkim kampania edukacyjna. "Polacy, mimo że ustawa pozwala lekarzom na wykorzystywanie narządów wewnętrznych zmarłego dla ratowania ludzkiego życia, rodziny zmarłych w obliczu tragedii często nie zgadzają się na transplantację. Chcemy to zmienić" - mówił PAP Marcin Velinov z Fundacji Krewniacy.
W ramach akcji 450 billboardów w formie banerów zostanie przekazanych różnym instytucjom - m.in. wojewodom, uczelniom, Policji, Straży Pożarnej - by umieścili je w widocznych miejscach. "Każdy, kto dołączy do akcji, eksponuje ten billboard na swoim budynku przez miesiąc i zobowiązuje się równocześnie, że znajdzie następcę. To eksperyment, który mamy nadzieję zda egzamin" - dodał Velinov.
Środki na billboardy pochodzą z Fundacji i z Ministerstwa Zdrowia. Jak mówią organizatorzy, kampania ma potrwać minimum rok, maksymalnie 2 lata. Akcja rozpocznie się po 20 stycznia konferencją prasową z udziałem prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz, która objęła kampanię honorowym patronatem. (PAP)
akn/ hes/