Znane w Polsce i świecie sanktuarium maryjne w Świętej Lipce (Warmińsko-Mazurskie) nie będzie już żółte, a pomarańczowo-czerwone. Konserwatorzy sztuki twierdzą, że jest to historyczny kolor tego kościoła, u zwiedzjących nowa kolorystyka budzi różne emocje.
W barokowym sanktuarium w Świętej Lipce (leży na granicy Warmii i Mazur, po stronie Mazur) dobiega końca trwający od trzech lat gruntowny remont kościoła i otaczających go krużganków. W tym czasie m.in. przeprowadzono badania hydrologiczne i hydrofizyczne gruntu, naprawiono dachy, zakonserwowano prospekt organowy (instrument i skrzynię), częściowo zakonserwowano ołtarz główny w świątyni, a także freski na krużgankach.
"Remontu wymagała także elewacja kościoła. Przed przystąpieniem do prac pobraliśmy próbki do badań i okazało się, że dawniej kościół w Świętej Lipce wcale nie był żółty jak dotychczas, a był pomalowany w kolorze czerwonej ziemi. Postanowiliśmy więc wrócić do pierwotnej barokowej kolorystyki" - powiedział PAP Szymon Konecko z olsztyńskiej firmy, która przeprowadza w Świętej Lipce prace konserwatorskie i remontowe. Badania wykazały, że takim samym kolorem pomalowane były krużganki.
Konecko w rozmowie z PAP przyznał, że w trakcie badań konserwatorzy odkryli także, że na fasadzie kościoła, np. na gzymsach, znajdowały się złocenia. One także zostaną zrekonstruowane. Konecko zapewnił, że jest to robione w taki sposób aby "nie dawało efektu taniego, jarmarcznego".
W ostatnich dziecięcioleciach kościół w Świętej Lipce był pomalowany na jasny, żółty kolor. Taki widok bazyliki jest na pocztówkach, obrazach, w albumach. Wśród odwiedzających teraz sanktuarium nowa kolorystyka, która na razie jest osłonięta rusztowaniami, ale widzą ją ci, którzy wchodzą do świątyni, budzi emocje.
"Niektórzy określają nowy kolor jako +brudny pomarańczowy+, ludzie dopytują skąd taka drastyczna zmiana. Tłumaczę, że to zgodne z historią tego miejsca, że tak pierwotnie było, choć i mnie samej bardziej podobał się w tym miejscu kolor żółty" - przyznała w rozmowie z PAP przewodnik PTTK Władysława Filipczuk, która regularnie oprowadza grupy turystyczne po sanktuarium.
Konecko w rozmowie z PAP przyznał, że konserwatorzy zakończą prace w Świętej Lipce za dwa - trzy tygodnie. Wówczas zwiedzający będą mogli swobodnie ocenić efekty ich pracy. Dodał, że ze względu na popularność i sławę Świętej Lipki tymi pracami interesują się także specjaliści z Europy, m.in. Włoch. Oni także chcą je osobiście zobaczyć.
Prace konserwatorskie w Świętej Lipce finansowane są m.in. z Funduszy Norweskich w wysokości 2,5 mln euro.
Sanktuarium maryjne w Świętej Lipce zaliczane jest do jednego z najpiękniejszych zespołów późnobarokowych w Polsce. W kościele znajdują się wyjątkowe w tej części kraju ruchome organy - przez całe lato w świątyni odbywają się koncerty organowe. (PAP)
jwo/ bno/