Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich (SDP) w liście do prezydenta USA wyraziło w środę zaniepokojenie brakiem prawidłowych i niezależnych śledztw w sprawie śmierci dziennikarzy i pracowników mediów w Iraku, w które zamieszani byli amerykańscy żołnierze.
Sekretarz generalny SDP Stefan Truszczyński w liście do Baracka Obamy przypomniał, że każdego roku 8 kwietnia Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy upamiętnia atak sił amerykańskich na Hotel Palestyna w Bagdadzie, w którym zginęło dwóch dziennikarzy: Jose Couso z Hiszpanii i pracujący dla agencji Reutera Taras Prociuk z Ukrainy.
Tego samego dnia w ataku na biura telewizji Al-Dżazira w tym mieście zginął dziennikarz Tarek Ajub.
"W przypadku żadnego z tych ataków nie przeprowadzono niezależnego dochodzenia, a śmierć ofiar nie została wytłumaczona wystarczająco, w sposób satysfakcjonujący ich rodziny, przyjaciół i kolegów" - pisze Truszczyński.
Przypomina też ujawnione niedawno nagranie, na którym widać, jak amerykański śmigłowiec w lipcu 2007 roku ostrzelał cywili, zabijając m.in. fotoreportera pracującego dla agencji Reutera Namira Nur-Eldina.
"W sumie zebraliśmy 19 spraw, w których od marca 2003 roku z rąk amerykańskich żołnierzy zginęli dziennikarze lub pracownicy mediów. We wszystkich przypadkach rodziny i przyjaciele zabitych dziennikarzy nadal czekają na wiarygodne śledztwa i uczciwe raporty o tym, jak zginęli ich ukochani" - napisał w liście do Obamy sekretarz generalny SDP.
Wezwał amerykańskiego prezydenta, by potwierdził swe zaangażowanie na rzecz "demokracji, praw człowieka i sprawiedliwości", nakazując udzielenie szybkiej i przekonującej odpowiedzi na wątpliwości dotyczące śmierci dziennikarzy.(PAP)
keb/ kar/ mow/