Setki tysięcy pielgrzymów z całego świata oczekują na papieża Benedykta XVI na lotnisku Cuatro Vientos pod Madrytem, gdzie w nocy z soboty na niedzielę odbędzie się czuwanie modlitewne, a następnie msza kończąca Światowe Dni Młodzieży.
Temperatura w Madrycie dochodzi do 37 st. C w cieniu. Władze ogłosiły tzw. pomarańczowy alarm.
Papież przyjedzie na lotnisko o godz. 20.30 i pozostanie z młodzieżą do 22.30. Pielgrzymi spędzą na lotnisku całą noc, aby rano wziąć udział w mszy.
Podczas czuwania przewidziane jest przemówienie papieża oraz adoracja Najświętszego Sakramentu.
Pielgrzymi przybywają na lotnisko specjalnie podstawionymi autobusami, metrem i pociągami podmiejskimi. Komunikacja miejska w Madrycie jest praktycznie sparaliżowana.
Ze względu na dochodzące do 40 st. C upały kilka wozów strażackich polewa oczekujących na lotnisku pielgrzymów wodą. Tylko do godz. 17 w sobotę ponad siedmiuset osobom udzielono pierwszej pomocy ze względu na omdlenia spowodowane upałem. Ponad 150 osób przewieziono z lotniska do szpitala.
W sumie podczas trwających od wtorku ŚDM ponad 1700 pielgrzymom udzielono pierwszej pomocy. Najczęściej dochodzi do omdleń spowodowanych wysoką temperaturą.
Według prognoz meteorologicznych, bieżący tydzień należy do najgorętszych tego lata w Hiszpanii.
Podczas oczekiwania na papieża pielgrzymi oglądają na telebimach filmy wideo, przedstawiające m.in. działalność charytatywną Kościoła, opinie na temat celibatu księży, homoseksualizmu i czystości przedmałżeńskiej. Na scenie odbywają się występy muzyczne, modlitwy, prezentowane są świadectwa młodych.
Na lotnisku ustawiono 30 kaplic, gdzie pielgrzymi mogą się modlić.
Grażyna Opińska (PAP)
opi/ mc/