Siedem osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w starciach, do których doszło w Kairze między zwolennikami a przeciwnikami prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego - poinformowały źródła medyczne.
Strzelanina między zwolennikami a przeciwnikami prezydenta wybuchła w Gizie, wchodzącej w skład aglomeracji Kairu. Do podobnych starć doszło także w innych miastach, m.in. w Aleksandrii. Tam ranne zostały co najmniej 33 osoby.
Od kilku dni egipskie miasta są areną masowych demonstracji, których uczestnicy domagają się ustąpienia Mohammeda Mursiego. Dochodzi także do krwawych starć ze zwolennikami prezydenta.
Egipska armia wystąpiła w poniedziałek z faktycznym ultimatum pod adresem Mursiego, żądając, by politycy w ciągu 48 godzin uzgodnili plan przezwyciężenia obecnego kryzysu.
Projekt mapy drogowej, którą zamierza realizować egipskie wojsko, jeśli nie dojdzie do porozumienia między prezydentem Mohammedem Mursim a opozycją, zakłada zawieszenie konstytucji i rozwiązanie zdominowanego przez islamistów parlamentu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Mohammed Mursi otrzymał ultimatum Demonstrujący przed pałacem prezydenckim przeciwnicy Mursiego przyjęli oświadczenie sił zbrojnych z entuzjazmem. | |
Egipcjanie chcą kolejnej rewolucji Ulice egipskiej stolicy są w ostatnich dniach widownią gwałtownych starć demonstrantów z policją. |