*Nigdy nie jest dobrze, gdy oficer służb idzie do więzienia - tak umorzenie procesu Jana Lesiaka skomentował dla PAP Zbigniew Siemiątkowski z SLD, koordynator służb specjalnych w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza. *
Według Siemiątkowskiego, sąd miał wszelkie dane, aby podjąć decyzję o umorzeniu procesu Lesiaka. "Sprawa jest w aspekcie prawnym zamknięta; w aspekcie politycznym - każdy ma swój pogląd" - dodał.
"Każdy z nas zrobił to, co do niego należało" - powiedział PAP Siemiątkowski. Był on w 1997 r. przełożonym ówczesnego szefa UOP Andrzeja Kapkowskiego, który zawiadomił prokuraturę o przestępstwie inwigilacji.
Siemiątkowski zapewnił, że UOP nie ukrył żadnego dokumentu z szafy Lesiaka przed prokuraturą. "Prokuratura dysponowała spisem inwentarzowym szafy i mogła występować o każdy dokument" - dodał. (PAP)
sta/ bno/ jra/