*W środę o północy zakończyła się trzydniowa żałoba narodowa, którą zarządził prezydent Lech Kaczyński po niedzielnej katastrofie polskiego autokaru pod Grenoble we Francji. W wypadku zginęło 26 osób, 24 osoby zostały ranne, w tym 14 - ciężko. *
Autokar, który wiózł 50 uczestników pielgrzymki po sanktuariach maryjnych na tzw. Drodze Napoleona w Alpach francuskich koło Grenoble wypadł z trasy i osunął się po zboczu. Na drodze, po której jechał autobus, obowiązuje zakaz ruchu tego typu pojazdów.
Prezydent, który w niedzielę wieczorem przebywał w Grenoble i odwiedził w tamtejszym szpitalu rannych Polaków, wypadek nazwał "jedną z najtragiczniejszych katastrof w historii Polski". Na miejsce katastrofy przybyli także prezydent Nicolas Sarkozy i premier Francois Fillon. L. Kaczyński wyraził wdzięczność najwyższym władzom Francji za "wielki akt solidarności".
Zarówno prezydent jak i premier J.Kaczyńskie zapowiedzieli pomoc poszkodowanym. Badane są przyczyny tragedii, polskie władze zapowiadają ostrzejsze przepisy dopuszczające do kierowania autokarami.
Depesze kondolencyjne przesłali prezydentowi Polski m.in. prezydenci Rosji, Ukrainy, Węgier, Litwy, Białorusi. Wyrazy współczucia przekazali przedstawiciele instytucji unijnych, wśród nich szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
Depeszę z kondolencjami Benedykta XVI w związku z katastrofą polskiego autokaru we Francji wystosował sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Tarcisio Bertone.
W związku z katastrofą w Pałacu Prezydenckim oraz polskich przedstawicielstwach dyplomatycznych i konsularnych były wystawione księgi kondolencyjne. Flagi narodowe przepasano kirem, zminiono ramówki radiowe i telewizyjne, odwołano większość imprez rozrywkowych. (PAP)
par/ woj/