Niedzielna wizyta minister zdrowia Ewy Kopacz to najważniejsze wydarzenie przedostatniego wyborczego weekendu na Podkarpaciu. Kandydaci pozostałych ugrupowań spotykali się z wyborcami na różnych piknikach i festynach.
Minister zdrowia odwiedziła na Podkarpaciu kilka szpitali m.in. w Mielcu, Łańcucie i Rzeszowie. Na briefingu w Centrum Medycznym w Łańcucie zachęcała inne placówki do przekształcanie się w spółki prawa handlowego, tak jak zrobił to tamtejszy szpital.
"Kiedy wchodziłam na salę i pytałam pacjentów, jak odbierają swój pobyt w tym szpitalu, jako odpowiedz miałam same uśmiechnięte twarze, mimo cierpienia spowodowanego chorobą. Mówili: +tu jest rewelacyjnie, jest cudowna opieka, mamy wszystko, czego nam potrzeba+. To są słowa, które powinny zachęcić tych, którzy nie podjęli jeszcze decyzji (o przekształceniu szpitali w spółki - PAP) " - mówiła dziennikarzom Kopacz.
Po raz kolejny odniosła się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który opowiedział się za likwidacją NFZ. "Nie wiem, skąd u prezesa PiS taka tęsknota za PRL. Przecież myśmy już mieli zdalne, centralne sterowanie, gdzie był jeden słuszny (urzędnik - PAP), który mówił: ten szpital ma funkcjonować, ten nie; ten dostanie tyle, a ten tyle: - ironizowała minister.
Kopacz złożyła także prezesowi PiS propozycje spotkania i rozmowy nt. służby zdrowia.
"Jeśli dzisiaj ktoś tak poważny, jak pan prezes Kaczyński, chce zabierać głos na temat reformy służby zdrowia, jestem w stanie poświęcić kilka godzin, żeby zrozumiał wreszcie, o co chodzi w polskiej ochronie zdrowia" - zadeklarowała.
Minister zdrowia spędziła niedzielę nie tylko w podkarpackich szpitalach. Uczestniczyła również m.in. w otwarciu nowej drogi powiatowej w Łańcucie, a także promowała kandydatów PO podczas pikniku rodzinnego, jaki odbywał się w tym mieście. Natomiast po południu w Rzeszowie wzięła udział w otwarciu nowej siedziby i laboratorium firmy budowlanej.
W walce o głosy wyborców. Kandydatów PiS wspierał w weekend europoseł tej partii Jacek Kurski. W sobotę w okręgu krośnieńskim nawoływał do głosowania na Mieczysława Golbę, a w niedzielę Zdzisława Pupę - w okręgu rzeszowskim. Z kolei lider rzeszowskiej listy PSL, wiceminister skarbu Jan Bury wziął udział w niedzielę w imprezie promującą polską wołowinę. (PAP)
huk/ kyc/ kot/