Za "wysoce prawdopodobną" uznał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Piotr Stachańczyk możliwość wprowadzenia abolicji dla cudzoziemców przebywających w Polsce nielegalnie. Dotychczasowymi abolicjami: w 2003 i 2007 roku objęto 4,6 tys. cudzoziemców.
Stachańczyk odpowiadał w Sejmie na pytanie Mirosława Sycza (PO) o możliwość abolicji. Zaznaczył, że w resorcie spraw wewnętrznych i administracji trwają prace nad założeniami do nowej ustawy o cudzoziemcach, która ma znacznie zliberalizować warunki pobytu cudzoziemców na terenie Polski.
Zaznaczył jednak, że rozważając możliwość takiej abolicji należy uwzględnić zalecenia Europejskiego Paktu o Emigracji i Azylu z 2008 roku, zgodnie z którym każdy wniosek imigranta, który ubiegałby się o abolicję - musiałby być rozpatrywany indywidualnie.
W Polsce abolicją objęto 4,6 tys. osób. W 2003 roku było to 3,5 tys., głównie zza wschodniej granicy; a cztery lata później - 1,1 tys. głównie Ormian i Wietnamczyków. Obecnie - jak podaje zajmująca się cudzoziemcami organizacja Proksenos - trwa zainicjowana w marcu zbiórka podpisów pod petycją ws. abolicji.
Stachańczyk zaznaczył, że nie ma dokładnych danych na temat liczby cudzoziemców, przebywających w Polsce. Poinformował, że w roku ubiegłym pracodawcy złożyli 128 tys. oświadczeń ws. zatrudniania cudzoziemców na podstawie oświadczeń. Dotyczy to m.in. cudzoziemców zza wschodniej granicy i Mołdawii.(PAP)
dom/ wkr/ jbr/