(dochodzą inf. o rozmowach ambasadora w krakowskiej prokuraturze)
11.4.Warszawa/Kraków (PAP) - Ciało rumuńskiego więźnia Claudiu Crulica, który zmarł w wyniku głodówki w krakowskim areszcie, było pochowane w Rumunii i władze rumuńskie dokonały jego ekshumacji - powiedział PAP w piątek prokurator krajowy Marek Staszak.
Zaznaczył, że ekshumacja nastąpiła z inicjatywy rumuńskich organów ścigania, które w sprawie okoliczności głodówki swego obywatela prowadzą własne śledztwo. Staszak dodał, że prokuratura w Krakowie, która bada tę samą kwestię, będzie mogła zapoznać się z wynikami przeprowadzonych po ekshumacji badań ciała zmarłego.
W piątek wiceminister sprawiedliwości Marian Cichosz, Staszak oraz Waldemar Śledzik, zastępca Dyrektora Generalnego Służby Więziennej - wzięli udział w spotkaniu z ambasadorem Rumunii w Polsce - Gabrielem C. Bartasem. Rozmowa - jak poinformował resort po spotkaniu - dotyczyła okoliczności głodówki obywatela Rumunii w polskim areszcie i jego kontaktów z przedstawicielstwem dyplomacji swojego kraju.
"Zadeklarowaliśmy chęć współpracy oraz podjęcie wszelkich koniecznych działań dążących do wyjaśnienia ewentualnych nieprawidłowości, które mogły doprowadzić do śmierci obywatela Rumunii, który prowadził głodówkę" - powiedział Cichosz.
Przedstawiciele polskiego wymiaru sprawiedliwości poinformowali ambasadora o wstępnych wynikach wewnętrznego postępowania wyjaśniającego, toczącego się w Służbie Więziennej. "Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Nadzór nad nim ma Prokuratura Krajowa" - dodał Staszak.
Po południu w piątek ambasador Gabriel C. Bartas rozmawiał o sprawie z prokuratorem okręgowym w Krakowie. W spotkaniu uczestniczyli także referent i koreferent sprawy. "Rozmowa dotyczyła toku sprawy, czynności już wykonanych i planowanych w postępowaniu, którego celem jest wyjaśnienie okoliczności i przyczyn śmierci obywatela Rumunii" - powiedziała PAP rzeczniczka prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Sprawa dotyczy 33-letniego obywatela Rumunii Claudiu Crulica, któremu prokuratura zarzuciła, że w lipcu ub.r. ukradł w sklepie portfel z dokumentami, kartami bankomatowymi i kredytowymi, a następnie razem z innymi osobami pobrał z bankomatów na podstawie skradzionych kart 22,5 tys. zł na szkodę okradzionego.
Mężczyzna trafił do aresztu na Montelupich w Krakowie we wrześniu ub.r. W areszcie odmówił przyjmowania jedzenia i w styczniu br. zmarł w szpitalu z powodu wygłodzenia. O sprawie napisał "Tygodnik Powszechny".
Jak informowała wcześniej dziennikarzy prokuratura, przyczyną zgonu było zapalenie płuc i mięśnia sercowego u osoby skrajnie wyczerpanej długotrwałą głodówką. Krakowska prokuratura wszczęła w lutym śledztwo w tej sprawie.(PAP)
wkt/ hp/ itm/ mhr/