Setki tysięcy Greków przystąpiły w środę do strajków w proteście przeciwko rządowemu programowi drastycznych oszczędności. Tym razem strajkują głównie pracownicy sektora publicznego. Do strajku wezwały największe centrale związkowe GSEE i ADEDY.
Na zdjęciu zamieszki w Atenach 6 maja podczas protestu lekarzy i pielęgniarek
Zamknięte są ministerstwa, urzędy podatkowe, wiele szkół, urzędy miejskie i gminne. Z Pireusu nie wypłynął w środę rano ani jeden prom. W południe na cztery godziny prace mają porzucić kontrolerzy ruchu lotniczego. Przewiduje się odwołanie setek lotów na trasach krajowych i znaczne opóźnienia lotów międzynarodowych.
O godz. 6 strajk, mający potrwać całą dobę, rozpoczęli dziennikarze. W radiu i telewizji nie ma programów informacyjnych.
W Atenach i innych dużych miastach zapowiedziano na środę wielkie demonstracje. W przeszłości wiele takich protestów przeradzało się w zamieszki.
Jest to już dziesiąty duży strajk od czasu, gdy przed rokiem rząd zaczął wprowadzać rygorystyczny program oszczędnościowy. Dla przeżywającej kryzys zadłużenia Grecji oszczędności i reformy były warunkiem uzyskania wielomiliardowej pomocy od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/246/t136950.jpg ) ] (http://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/grecja;bez;informacji;strajk;dziennikarzy,104,0,807784.html) | Grecja bez informacji. Strajk dziennikarzy Grecki kryzys dotknął kolejną grupę zawodową. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/212/t94164.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/znow;strajk;w;grecji;teraz;lekarze,88,0,802648.html) | Znów strajk w Grecji. Teraz lekarze Lekarze pracujący w systemie pomocy społecznej Grecji rozpoczęli 48-godzinny strajk. |