Wiele elementów zawartych w programie przedstawionym przez ministra zdrowia Zbigniewa Religę jest zgodnych z programem wyborczym PiS - uznała w środę w Sejmie posłanka PiS Małgorzata Stryjska.
"Mamy w ochronie zdrowia sytuację przełomu. Czekaliśmy na to 17 lat" - powiedziała Stryjska występując w debacie nad przedstawioną przez Religę informacją dotyczącą programu naprawy systemu ochrony zdrowia w Polsce.
Według posłanki PiS, zaskakujące jest, iż "akurat teraz przy tym rządzie, który ma wolę zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia" i który widzi konieczność stopniowych przemian zmierzających do "poprawy dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej i zapewnienia pracownikom godnych warunków pracy", pojawiły się protesty środowisk medycznych.
"Można tłumaczyć je tylko wieloletnimi zaniedbaniami i brakiem zauważania problemów w ochronie zdrowia przez inne ekipy rządzące" - stwierdziła Stryjska.
Zastanawiała się też, czy protestujący, głównie lekarze, mają powód do wyrażania swego niezadowolenia, czy "strajk w tej dziedzinie życia powinien być sposobem na rozwiązywanie palących problemów i czy wolno w dochodzeniu swoich racji wykorzystywać pacjenta odmawiając mu udzielenia pomocy".
"Te i wiele innych pytań zadają sobie dziś Polacy" - dodała posłanka PiS. Podkreśliła też, że skomplikowaną sytuację może rozwiązać to, co proponuje rząd.
"Obecny rząd, to pierwszy rząd od czasów przemian ustrojowych w 1989 r., który mówi o wzroście nakładów na ochronę zdrowia" - powiedziała posłanka.
"Jak obiecuje pani minister Gilowska, w 2007 r. do systemu dodatkowo ma wpłynąć 5,214 mld zł ze środków publicznych, a w latach 2007-2009 dodatkowo ma wpłynąć 19,8 mld zł. Czekaliśmy na takie decyzje przez cały okres tranformacji i dużo wcześniej" - dodała Stryjska.
Oświadczyła też, że PiS ma program zdrowotny i chce go realizować. "I w przeciwieństwie do innych ugrupowań, których programem jest krytykanctwo i destrukcja, program nasz wytycza realne kierunki naprawy" - powiedziała posłanka PiS.
Wśród wymienionych przez nią obecnych problemów ochrony zdrowia znalazł się m.in. brak wystarczających środków finansowych i nadzoru nad ich przepływem. "Trzeba usprawnić system powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego" - podkreśliła.
Według Stryjskiej, "środków finansowych będzie przybywać nawet więcej" niż PiS obiecywał w kampanii wyborczej. "Obiecywaliśmy po 4 mld rocznie. A tu - przypomnę - w 2007 r. - 5,214 mld zł, a do końca 2009 r. - 19,8 mld" - powiedziała posłanka PiS.
Jej zdaniem, bardzo ważnym elementem poprawy działania systemu ochrony zdrowia będzie "wzmocnienie nadzoru nad funkcjonowaniem Narodowego Funduszu Zdrowia". W opinii Stryjskiej, musi być większy nadzór ministra zdrowia nad NFZ. (PAP)
mok/ par/