Prodemokratyczna działaczka birmańska Aung San Suu Kyi wezwała zgromadzonych w Davos przywódców do poparcia demokracji i wzrostu gospodarczego w Birmie.
"Chciałabym zaapelować do wszystkich obecnych, by promowali pojednanie narodowe, prawdziwą demokratyzację, rozwój gospodarki i zasobów ludzkich w Birmie" - powiedziała w nagranym wcześniej przemówieniu, wyemitowanym w piątek podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii.
Suu Kyi, zwolniona w listopadzie z aresztu domowego, oświadczyła, że jej 55-milionowy naród, pozostawiony w tyle za globalizacją i swymi sąsiadami, chce dotrzymać kroku i stać się częścią światowej społeczności. Dodała, że junta wydaje 40 proc. dochodów na wojsko, podczas gdy na edukację łącznie z ochroną zdrowia - 2 procent.
Wcześniej w piątek Sąd Najwyższy Birmy odrzucił ostatnią możliwą apelację przywódczyni tamtejszej opozycji od decyzji o rozwiązaniu jej partii, Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD). Decyzja ta kładzie kres długiej batalii na rzecz odzyskania legalności przez partię, która wygrała wybory w 1990 roku. Wojskowe władze Birmy unieważniły wyniki tych wyborów, w których NLD zdobyła 82 proc. głosów. W zaistniałej sytuacji NLD teoretycznie nie może uczestniczyć w życiu politycznym ani też finansować działalności swoich członków i przedstawicielstw.
Wielu ekspertów uważa, że partia Suu Kyi mogłaby posłużyć za rodzaj organizacji społecznej, i ostrzegają, że jakiekolwiek posunięcia przeciwko nowemu rządowi, który ma powstać w najbliższych tygodniach, mogą posłużyć za pretekst do aresztowania wielu członków NLD, w tym samej laureatki Pokojowej Nagrody Nobla.
Suu Kyi w swym apelu do zgromadzonych w Davos wezwała firmy inwestujące w Birmie do stawiania na pierwszym miejscu szacunku dla prawa, środowiska naturalnego, praw pracowniczych oraz tworzenia miejsc pracy i promowania kompetencji technologicznych, by - jak dodała - "nasi ludzie mogli z kolei wnosić swój wkład w budowę bezpieczniejszego, szczęśliwszego świata". (PAP)
klm/ mc/
8224022 8224077 arch.