Około 400 wiernych z parafii wojskowej pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pańskiego w Świdwinie (Zachodniopomorskie) wzięło w czwartek wieczorem udział w żałobnej mszy odprawionej w intencji tragicznie zmarłych oficerów w katastrofie samolotu CASA.
We mszy w garnizonowym kościele uczestniczyły rodziny zmarłych, oficerowie ze stacjonujących w Świdwinie jednostek - 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego i 21. Bazy Lotniczej - oraz przyjaciele mieszkający na wojskowym osiedlu.
Ksiądz proboszcz ppor. Grzegorz Przewrocki powiedział: "milczeć by raczej wypadało, pogrążyć się w zadumie nad nieprzeniknioną tajemnicą śmierci, bo cóż można powiedzieć wobec tak wymownego kaznodziei, jakim jest śmierć bliskich nam osób". Proboszcz prosił Boga, by dał rodzinom tragicznie zmarłych siłę i moc, by "mogły one udźwignąć ciężar śmierci najbliższych i rozłąkę z nimi".
"Dziś zdaje się wyrywać z naszych serc z wielkim bólem wołanie +Panie, gdybyś tam był, nasi bracia by nie umarli+, byli bowiem w kwiecie wieku, kreśliła się przed nimi wspaniała przyszłość. Chciałoby się dyskutować (...), ale nasuwa się również słowo św. Pawła: +nikt z nas nie żyje dla siebie, nikt nie umiera dla siebie+" - powiedział ks. Przewrocki.
W czasie mszy modlitwę za zmarłych odmówił również kapelan wojsk lądowych Kościoła ewangelicko-augsburskiego ks. Tomasz Wola. Po mszy w kościele wystawiono księgę kondolencyjną.(PAP)
sibi/ ral/ bno/ mhr/