Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" uważa, że piątkowe zamachy bombowe w Dniepropietrowsku nie miały związku z politycznym konfliktem na Ukrainie. Gazeta apeluje do Zachodu, aby stabilizował demokrację na Ukrainie.
W komentarzu, opublikowanym w sobotnim wydaniu największej opiniotwórczej niemieckiej gazety, jego autor zwraca uwagę na fakt, że sześć tygodni przed rozpoczęciem turnieju Euro 2012 z Ukrainy, współgospodarza piłkarskich mistrzostw Europy, dochodzą niepokojące sygnały - najważniejszy polityk opozycji Julia Tymoszenko w wyniku politycznego wyroku przebywa w więzieniu.
"Niemiecki prezydent Joachim Gauck na znak protestu przeciwko kierującemu się chęcią zemsty wymiarowi sprawiedliwości odwołał spotkanie ze swoim ukraińskim kolegą" - czytamy w "SZ". Do tego dochodzi seria eksplozji w czwartym co do wielkości mieście Ukrainy.
Komentator przyznaje, że w "pierwszym momencie przerażenia" można było myśleć o związkach pomiędzy tym terrorystycznym zamachem a konfliktem w ukraińskiej polityce wewnętrznej. Po zastanowieniu dochodzimy jednak do wniosku, że "takie spekulacje prowadzą donikąd". Dniepropietrowsk jest co prawda miastem rodzinnym Tymoszenko, ale na tym wyczerpują się powiązania. "Gdyby zamachowcy chcieli uderzyć w rząd, celowaliby w polityków lub instytucje" - twierdzi "SZ".
Zdaniem komentatora, niezależnie od tego, kto stał za tym zamachem, przeprowadzonym w porze obiadowej w centrum miasta, jego celem było zastraszenie mieszkańców i wywołanie wśród nich poczucia niepewności. Chcieli zdestabilizować ukraińskie państwo i ukraińskie społeczeństwo. "Na tym nie mogło zależeć żadnej z obu zwaśnionych stron konfliktu" - ocenia dziennik.
Jak podkreśla gazeta, Zachód powinien po tych wydarzeniach uświadomić sobie, że Ukraina jest młodym państwem, które może pochwalić się dopiero 20-letnia tradycją. Pod wieloma względami walczy jeszcze o swoją tożsamość i swoje miejsce w Europie. "Wszystkie dyplomatyczne poczynania, także związane z turniejem Euro 2012, powinny służyć jednemu celowi: stabilizacji kraju" - czytamy w konkluzji.
W wyniku czterech wybuchów, do których doszło w piątek w Dniepropietrowsku na wschodzie Ukrainy, rany odniosło 30 osób. (PAP)
lep/ ksaj/ mc/