Naczelny Prokurator Wojskowy Tomasz Szałek oświadczył w czwartek, że w sprawie tzw. mafii węglowej nie była planowana konferencja prasowa ministra Zbigniewa Ziobry w Katowicach. Przyznał zaś, że zbierał materiały, ale na inną konferencję - na wypadek, gdyby dziennikarze podczas niej pytali i mafię węglową.
Szałek, który przed objęciem funkcji Naczelnego Prokuratora Wojskowego był prokuratorem krajowym, spotkał się w czwartek z sejmową komisją służb specjalnych. Powtórzył, że w lutym na naradzie u premiera, dotyczącej m.in. postępowań w sprawie mafii węglowej, nie doszło do jakiejkolwiek polemiki pomiędzy ministrami Januszem Kaczmarkiem i Ziobrą oraz szefem policji Konradem Kornatowskim.
Na spotkaniu z dziennikarzami dodał, iż Ziobro z Kaczmarkiem planowali wspólną konferencję prasową na temat sprawy tzw. afery ratusza Wilanowa. "Minister zobowiązał mnie, bym zebrał informacje na temat sprawy mafii węglowej na wypadek, gdyby był o to pytany" - mówił Szałek. Jego zdaniem, nie określono terminu tej konferencji, a prośba Ziobry była dzień - dwa przed akcją ABW w domu Barbary Blidy. Według Szałka, dopiero po tym tragicznym fakcie - samobójstwie Barbary Blidy - Prokuratura Krajowa objęła tę sprawę nadzorem.(PAP)
wkt/ bno/ gma/