Biała (PAP) - Premierowy multimedialny projekt "Szczęście w nieszczęściu" zaprezentował w piątek w Galerii Bielskiej Biura Wystaw Artystycznych łódzki artysta Kamil Kuskowski. Podjął w nim próbę zdefiniowania zjawiska, jakim jest zabobon.
Artysta przedstawił swoje najnowsze prace malarskie, wideo, obiekty i instalacje. Wykorzystał w nich przedmioty i sytuacje, które powszechnie uważa się za przynoszące szczęście lub pecha. Widać na nich m.in. słonie, które rzekomo przynoszą szczęście, a także kostki, w których suma oczek wynosi siedem. "Wystawa opowiada o przesądach i zabobonach, w które wierzymy i które jakoby mają wpływ na nasze życie, przynosząc nam szczęście bądź nieszczęście" - powiedział Kuskowski.
Dyrektor galerii Agata Smalcerz żartowała, że także podczas wernisażu pojawili się "szczęśliwcy", którym udało się kupić za 99,99 złotych jeden z dwudziestu sygnowanych przez autora kalendarzy ściennych na 2012 rok, w którym każda z 365 kartek do wyrwania oznacza piątek trzynastego. "Wydawany ze 100 złotych jeden grosz - oczywiście, został w portfelu +na szczęście+" - dodała.
"Z badań OBOP z 2008 roku wynika, że sześciu na dziesięciu Polaków jest przesądnych. Można zaryzykować stwierdzenie, że w pewnym sensie każdy z nas dał się kiedyś uwieść magicznemu wpływowi czarnego kota, kominiarza czy magii liczb 13 i 7" - powiedział Kuskowski.
Zdaniem Agaty Smalcerz, artysta zajął się przekonaniami, zakorzenionymi w każdym społeczeństwie, o istnieniu sił nadprzyrodzonych i możliwością obłaskawienia ich za pomocą drobnych gestów, mających jednak magiczne znaczenie i temu poświęca swoje prace.
Kamil Kuskowski urodził się w 1973 roku w Zakopanem. W latach 1995-2000 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jest wykładowcą na tej uczelni, a także w Akademii Sztuki w Szczecinie. W 2009 roku był laureatem Grand Prix prestiżowego Biennale Malarstwa "Bielska Jesień 2009". (PAP)
szf/ abe/