Rada Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym negatywnie zaopiniowała kandydatury Dariusza Barskiego, Jerzego Engelkinga, Marzeny Kowalskiej, Andrzeja Kryżego, Roberta Hernanda i Józefa Giemzy do nowej Prokuratury Generalnej - dowiedziała się w środę PAP.
Rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk pytany o sprawę przez PAP nie chciał się na ten temat wypowiadać. Nie wykluczył, że jeszcze w środę będzie podana do publicznej wiadomości lista powołanych.
Rada zaopiniowała w środę 70 kandydatur do Prokuratury Generalnej, zgłoszonych przez urzędującego od rana nowego szefa prokuratury Andrzeja Seremeta. Opinii negatywnych było sześć, co potwierdziły PAP trzy źródła w prokuraturze. Ośmioro prokuratorów otrzymało sto procent głosów na "tak". Opinie Rady nie są wiążące dla Prokuratora Generalnego i może on powołać te osoby do korpusu Prokuratury Generalnej - nie wiadomo, jaką decyzję podjął. Według informatora PAP z prokuratury, powołania mają być wręczane w czwartek przed południem.
Wciąż nie wiadomo, kto jest w czwórce kandydatów Seremeta na jego zastępców - nie wskazywał on tego Radzie (nie ma takiego obowiązku, wiadomo tylko, że muszą to być prokuratorzy Prokuratury Generalnej). Do czasu powołania przez prezydenta nowych wiceprokuratorów generalnych (odbywa się to dodatkowo przy kontrasygnacie premiera) funkcje pełnią dotychczasowi zastępcy: Edward Zalewski, Jerzy Szymański i Andrzej Pogorzelski.
Na funkcji Naczelnego Prokuratora Wojskowego pozostaje na razie płk Krzysztof Parulski, a prok. Dariusz Gabrel pozostaje dyrektorem pionu śledczego IPN. Obaj formalnie są także zastępcami Prokuratora Generalnego, ale ich powołanie następuje w szczególnym trybie - w porozumieniu z szefem MON (NPW) i prezesem IPN (dyrektor pionu śledczego). Seremet zapowiadał, że decyzje w sprawie tych swoich zastępców podejmie w dalszej kolejności. Skoro jednak ustawa nakazuje, by zastępcą PG był prokurator - członek korpusu Prokuratury Generalnej, to prokuratorzy, którzy obejmą funkcje NPW i w IPN są prawdopodobnie w grupie prokuratorów PG, których powołanie Seremet podpisze w środę.
Prokurator, z którym rozmawiała PAP powiedział, że Rada w ogóle nie opiniowała w środę prokuratorów: Bogdana Święczkowskiego (szefa ABW za kadencji PiS) oraz Krzysztofa Sieraka i Przemysława Piątka (wszyscy trzej wywodzą się z Górnego Śląska i do Prokuratury Krajowej trafili za czasów rządów PiS). W wypadku niepowołania ich do Prokuratury Generalnej, mogą oni być powołani do prokuratur okręgowych lub apelacyjnych. Mogą też odejść z prokuratury zachowując stuprocentowe uposażenie. W grupie prokuratorów, których rada nie opiniowała, był też Zalewski.
Święczkowski potwierdził w środę w rozmowie z PAP, że zwrócił się do Seremeta, by nie opiniowała go Rada Prokuratorów. Jak powiedział, obawia się "pozamerytorycznych kryteriów tej oceny", twierdzi też, że większość członków Rady "była w przeszłości członkami partii politycznych, w szczególności PZPR", a poza tym jego zdaniem cała procedura opiniowania kandydatur do nowej prokuratury jest "niedemokratyczna".
Na stronach internetowych Prokuratury Generalnej Seremet zwrócił się do wszystkich prokuratorów. "Jestem świadom ogromu wyzwań, przed jakimi staję. Ostatecznym celem będzie bowiem zbudowanie w pełni niezależnej polskiej prokuratury. Uczynię wszystko, by go osiągnąć i nie utracić zaufania, którym mnie obdarzono" - zapewnił.
Jak deklaruje, jego główne zamierzenia koncentrować się będą na staraniach o nadanie prokuraturze charakteru organu konstytucyjnego, a prokuratorom - statusu bliskiego sędziom. "Chciałbym doprowadzić do podjęcia prac nad nową ustawą o prokuraturze, regulującą jej kształt i funkcje, a także określającą zręby nadzoru służbowego, kryteria awansu zawodowego, odpowiedzialność dyscyplinarną i wiele innych kwestii wymagających pilnej regulacji. Konieczny będzie aktywny udział w pracach nad projektem zmian kodeksu postępowania karnego, by proces stał się sprawny i efektywny" - napisał nowy szef prokuratury.
Od prokuratorów oczekuje on stałego podnoszenia kwalifikacji zawodowych. "To one w ostatecznym rozrachunku pozwolą mu obronić jego niezależność. Przymiotu tego nie da się bowiem zadekretować żadnym przepisem. Jest to postawa każdego z nas pełniących tę służbę. Ma ona wynikać z wysokiego poziomu wiedzy i wyznawanych wartości etycznych. Głęboko wierzę, że znakomita większość z Państwa walory te prezentuje, a moim zadaniem będzie je tylko wyzwolić. Jestem przekonany, że uda się to osiągnąć, wszelako jedynie pod warunkiem, że każdy prokurator zechce być niezależny" - oświadczył Seremet. (PAP)
wkt/ szu/ malk/ jra/