Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Szkolnictwo w Polsce. Chcą nauczyć po polsku i po niemiecku

0
Podziel się:

Badania ankietowe przeprowadzono w 7 powiatach i 39 gminach Opolszczyzny.

Szkolnictwo w Polsce. Chcą nauczyć po polsku i po niemiecku
(skynesher/iStockphoto)

29 przedszkoli i szkół w woj. opolskim chce w najbliższych sześciu latach wprowadzić nauczanie w dwóch językach, polskim i niemieckim - wynika z ankiet przeprowadzonych w przez opolskie kuratorium oświaty.

Badania ankietowe przeprowadzono w 7 powiatach i 39 gminach Opolszczyzny - w większości wskazanych przez mniejszość niemiecką (w spisie powszechnym z 2002 r. ponad 10 proc. mieszkańców zadeklarowało narodowość niemiecką). Na ankiety odpowiedziały 293 placówki oświatowe w regionie. Wyniki tych badań zaprezentowano we wtorek w opolskim urzędzie wojewódzkim w ramach kolejnej tury prac nad aktualizacją _ Strategii rozwoju oświaty mniejszości niemieckiej w Polsce _.

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele mniejszości niemieckiej, kuratoriów oświaty w Opolu i Katowicach, przedstawiciel wojewody, ministerstwa edukacji narodowej i ministerstwa administracji i cyfryzacji.

Pełnomocnik opolskiego kuratora oświaty ds. mniejszości narodowych i etnicznych Andrzej Popiołek poinformował, że w sumie 29 placówek planuje w najbliższych 6 latach wprowadzenie nauczania w dwóch językach. _ Już w przyszłym roku takie nauczanie ma się rozpocząć w 3 szkołach _ - podał.

Z ankiet wynika też, że 17 placówek oświatowych w regionie spełnia wymogi kadrowe, by nauczanie dwujęzyczne prowadzić. _ Jednak 8 z nich takiej edukacji nie planuje, co może świadczyć o braku zainteresowania rodziców tą formą kształcenia _ - mówił Andrzej Popiołek.

Wśród nauczycieli przebadanych placówek najwięcej jest matematyków przygotowanych do dwujęzycznego nauczania, a najmniej historyków, geografów i osób uczących wiedzy o społeczeństwie.

Z podobnej ankiety przeprowadzonej przez kuratorium oświaty w Katowicach, której wyniki przedstawiła w Opolu Marzena Zabiegała, wynika iż w 8 wskazanych przez mniejszość niemiecką gminach śląskich dwujęzyczne nauczanie prowadzi jedna placówka, a planują je wprowadzić dwie kolejne.

Lider Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim Norbert Rasch stwierdził, że wyniki ankiet to przydatny dla mniejszości materiał. _ Można na jego podstawie precyzyjnie budować działania zmierzające do popularyzacji nauczania dwujęzycznego _ - podsumował Rasch.

Przewodniczący zarządu Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce Bernard Gaida zwrócił natomiast uwagę, że mankamentem badań jest nieuwzględnienie w nich tych miejscowości, w których - mimo że według spisu z 2002 r. nie było 10 proc. mieszkańców narodowości niemieckiej - to działają placówki z nauczaniem języka mniejszości, takich jak np. Strzelce Opolskie.

Przedstawiciele mniejszości uznali, że ankiety wskazały też m.in. na potrzebę promocji dwujęzycznego nauczania oraz uczulania samorządów na zapewnienie ciągłości dwujęzycznej edukacji. _ W ślad za wprowadzanym nauczaniem dwujęzycznym w przedszkolach powinno iść nauczanie dwujęzyczne w szkołach podstawowych i gimnazjach. Wtedy taka edukacja ma sens _ - stwierdził Gaida.

Według danych opolskiego kuratorium w tym roku szkolnym w woj. opolskim w 409 placówkach oświatowych prowadzone są zajęcia językowe dla 27,5 tys. dzieci i młodzieży mniejszości niemieckiej. W 11 z tych placówek realizowane jest nauczanie w dwóch językach.

Nauczanie dwujęzyczne odbywa się obecnie na dwa sposoby. Pierwszy, gdy język niemiecki jest traktowany w szkole jako język obcy i co najmniej dwa dowolne przedmioty nauczane są dwujęzycznie - w polskim i niemieckim. Drugi, gdy niemieckiego można się uczyć w szkole jako języka mniejszości narodowej (zajęcia językowe wzbogacone są o treści związane z podtrzymywaniem tożsamości), a poza tym minimum cztery przedmioty nauczane są dwujęzykowo.

Najczęściej jednak w szkołach, do których chodzą dzieci związane z mniejszością niemiecką, prowadzone są subwencjonowane przez ministerstwo edukacji lekcje niemieckiego jako języka mniejszości realizowane w formie zajęć dodatkowych na wniosek rodziców.

Z danych ministerstwa edukacji wynika, że w 2012 r. z ogólnopolskiej puli 270,6 mln zł na edukację mniejszości narodowych i etnicznych trafiło na Opolszczyznę ok. 80 mln zł. 98,2 proc. tej sumy przekazano na naukę dzieci i młodzieży mniejszości niemieckiej.

Czytaj więcej w Money.pl
Sześciolatki w szkole? Super! Bez obaw pośle swoją sześcioletnią córkę do szkoły, bo mała sama się rwie. Jagna Marczułajtis uważa, że protesty rodziców przeciw szybszemu wysyłaniu dzieci do podstawówek są spóźnione.
Minister: Powstanie nowa strefa ekonomiczna Odpowiedzialna za to jest podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik.
Dzięki temu zniknie chemia z jedzenia? Zanim zaczną one być polecane i masowo stosowane przy uprawach, członkowie izby chcą doświadczalnie sprawdzić je w swoich gospodarstwach.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)