Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sztuki Michała Walczaka w Nowym Jorku

0
Podziel się:

W nowojorskim Martin E. Segal Theatre Center odbyło się czytanie
fragmentów sztuk "Piaskownica" i "Pierwszy raz" Michała Walczaka. Spotkały się one z
zainteresowaniem widowni, co potwierdziła dyskusja z udziałem autora.

W nowojorskim Martin E. Segal Theatre Center odbyło się czytanie fragmentów sztuk "Piaskownica" i "Pierwszy raz" Michała Walczaka. Spotkały się one z zainteresowaniem widowni, co potwierdziła dyskusja z udziałem autora.

Teatr związany z programem doktoranckim City University of New York na Manhattanie zaprezentował twórczość polskiego dramaturga w cyklu Teatr Światowy. Niedochodowa placówka określa swoją misję jako zasypywanie przepaści między środowiskiem akademickim a amerykańskimi i zagranicznymi profesjonalistami ze świata teatru.

Sztuki Walczaka czytało dwoje aktorów - Lanna Joffrey i Jens Rasmussen. Reżyserowała znana m.in. z broadwayowskich i off-broadwayowskich produkcji Kimberly Faith Hickman. W rozmowie z PAP reżyserka za najbardziej interesujący w twórczości polskiego dramaturga uznała sposób, w jaki pisze on o relacjach między kobietami a mężczyznami. Zaciekawiło ją także, w jaki sposób w jego sztukach komunikują się między sobą - lub też nie są do tego zdolne - kobiety, jak prowadzą ze sobą swoistą batalię o to, co do nich należy, niezależnie od tego, czy są to ich rzeczy, zabawki, czy też sposób, w jaki powinien przebiegać np. wspaniały wieczór.

"Te związki między postaciami i sposób, w jaki się ze sobą komunikują, mają uniwersalny charakter i odnoszą się do każdej kultury. Zarówno ja, jak i moi aktorzy jesteśmy Amerykanami i doskonale odnajdywaliśmy się w opisanych sytuacjach, ponieważ doświadczaliśmy ich wcześniej, podobnie jak jego bohaterowie" - przekonywała Hickman.

Na spotkania teatralne do Martin E. Segal Theatre Center przychodzi głównie wyrobiona publiczność. W trakcie dyskusji widzowie pytali polskiego dramaturga o jego metodę twórczą, o podobieństwo jego sztuk do klasyków teatru absurdu, w tym do Ionesco, a także o relacje między tematyką, którą podejmuje, a sytuacją w Polsce. Walczak tłumaczył, że interesuje go nie tyle realizm, co budowanie przestrzeni teatralnej na granicy rzeczywistości i fantazji. Chce opowiadać o skomplikowanych problemach, uciekając się do prostych metafor. Wciąż też poszukuje własnego stylu i własnego języka wypowiedzi.

Autor wskazywał też na pewne paradoksy, że np. to, co może być za granicą postrzegane jako absurd, często jest w Polsce rzeczywistością. Walczak powiedział PAP, że w inscenizacji zaprezentowanej w Nowym Jorku najbardziej zafascynowało go, że po raz pierwszy usłyszał po angielsku zawarte w jego sztukach klisze z amerykańskich filmów, w tym fantazjowanie na temat Batmana w jego rodzinnym mieście.

"Myślę, że teatr amerykański jest chyba nie do końca otwarty na formalne zabawy, do których my jesteśmy przyzwyczajeni, po Gombrowiczu i Mrożku, w polskim teatrze. Zauważyłem, że nie czują się oni do końca komfortowo w tych formalnych zabawach i wszystko jest bardzo przerysowane, przesadzone. Miało to jednak swój urok, bo amerykańskość tych klisz tym bardziej była podkreślona" - đocenił polski dramaturg.

Michał Walczak (ur. 1979) zadebiutował w 2002 roku "Piskownicą". Polska krytyka teatralna zalicza go do grona najzdolniejszych młodych dramaturgów. Napisał m.in. "Rzekę", "Smutną królewnę", "Babcię", "Ostatniego tatusia" i "Polowanie na łosia". Poniedziałkowa prezentacja "Piaskownicy" i "Pierwszego razu" możliwa była dzięki współpracy z Instytutem Kultury Polskiej w Nowym Jorku.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ hes/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)