Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Terry Bozzio na jedynym w Polsce koncercie w Opolu

0
Podziel się:

Wirtuoz perkusji Terry Bozio wystąpił we wtorek w Opolu. Koncert w ramach 18.
Międzynarodowego Festiwalu Perkusyjnego "Eventus Drum Fest" był jedynym w Polsce występem
perkusisty grającego na największym zestawie świata.

Wirtuoz perkusji Terry Bozio wystąpił we wtorek w Opolu. Koncert w ramach 18. Międzynarodowego Festiwalu Perkusyjnego "Eventus Drum Fest" był jedynym w Polsce występem perkusisty grającego na największym zestawie świata.

Bozzio jest perkusistą, który w swojej grze odchodzi od schematu, że zestaw perkusyjny jest instrumentem tylko rytmicznym. W swojej grze wykorzystuje perkusję składającą się z ok. 120 elementów - perfekcyjnie zestrojonych bębnów, kotłów i talerzy, dzięki czemu może grać melodie. W Opolu grał na 7 bębnach centralnych (standardowo perkusiści wykorzystują jeden, albo dwa).

Bozzio wykorzystuje perkusję jako instrument melodyczny - np. bębny centralne prowadzą linię basu, a pozostałe - obsługiwane rękami - tworzą melodię. Podczas opolskiego koncertu artysta brawurowo wykonał w ten sposób m.in. wariację na temat słynnego "Bolero" Ravela.

Na opolski koncert zestaw perkusyjny dla Bozzio przyjechał z Holandii wraz z technikiem - wykształconym muzycznie perkusistą klasycznym, który montuje i stroi tę gigantyczną perkusję podczas wszystkich europejskich koncertów.

Artysta zaczynał od najprostszego - typowego - małego zestawu perkusyjnego z bębnem centralnym, werblem i jednym kotłem. Gdy chciał go powiększyć, poprosił brata pracującego w warsztacie metalowym o dorobienie uchwytu na dodatkowy kociołek. "Wyglądało to koszmarnie, ale działało. Potem dokupiłem drugi bęben centralny, i tak to się rozrosło" - mówił Bozzio przed koncertem.

Pytany o swój rozwój - od początków, aż do dziś, kiedy jest niekwestionowaną gwiazdą - Bozzio odpowiedział, że odbyło się to tak samo jak u każdego innego muzyka - od nauki podstaw, poprzez naśladowanie stylu innych perkusistów aż do poszukiwań swojego własnego stylu. Podkreślił, że czerpie wiele z klasyki, jazzu i muzyki etnicznej - dźwięków Afryki, Ameryki Łacińskiej, Azji i Bliskiego Wschodu. "Nawet w programach National Geographic można znaleźć inspirujące dźwięki" - zaznaczył.

Dodał, że gdy podczas koncertów improwizuje odbywa się to po części nieświadomie. "Brzmi to może dziwnie i nieco schizofrenicznie, ale gdy podświadoma część mnie przejmuje kontrolę nad grą, to z drugiej strony świadoma strona obserwuje jej poczynania, ocenia i podsuwa kolejne pomysły. To niesamowite uczucie" - relacjonował.

Terry Bozzio to amerykański kompozytor i instrumentalista, wirtuoz instrumentów perkusyjnych. Znany z występów w grupie muzycznej Franka Zappy, z którym wykonywał m.in. utwór "Black Page", ze względu na swoje skomplikowanie określany jako "koszmar muzyka" (karta zapisu nutowego tego utworu w swej złożoności jest tak gęsta, że prawie czarna). Współpracował również m.in. z Jeffem Beckiem, Herbie Hancockiem, Stevem Vai'em, a także zespołami Duran Duran i Korn. (PAP)

jsz/ mp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)