Kandydaci Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ) na radnych zabiegali w sobotę o poparcie wyborców w specjalnym tramwaju, który odwiedził kilka śląskich miast. Jak mówią "Banka ku autonomie" (Tramwaj do autonomii) okazała się skuteczną formą kampanii.
"Jesteśmy przekonani, że udekorowany naszymi symbolami i plakatami tramwaj bardziej zapada w pamięć wyborcom niż kosztowne billboardy. Ale jeszcze ważniejsza jest możliwość bezpośredniej rozmowy z wyborcami, wsiadającymi do tramwaju" - ocenił jeden z inicjatorów akcji, Rafał Adamus - współtwórca pierwszego górnośląskiego elementarza - ślabikorza.
Wynajęty przez RAŚ zabytkowy tramwaj odwiedził Chorzów, Katowice, Świętochłowice i Rudę Śląską. Pasażerowie otrzymywali m.in. "bilety do autonomii" i ulotki. Młodszym wyborcom polecano strony internetowe Ruchu, starszym wręczano wydawnictwa ugrupowania i przedstawiano założenia programu.
Z list RAŚ startuje w wyborach samorządowych 461 osób w woj. śląskim i opolskim. Członkowie i sympatycy Ruchu prowadzą kampanię pod śląskim hasłem "Poradzymy", czyli "damy radę". Udział w wyborach to część przyjętej w lipcu tego roku strategii Ruchu "Autonomia 2020".
W Sejmiku RAŚ chce lobbować na rzecz zwiększenia samorządności polskich regionów. Zwieńczeniem tych działań miałoby być przyjęcie przez Sejm w 2020 r. Statutu Organicznego Woj. Śląskiego (w innych niż dziś granicach). Projekt tej swoistej regionalnej konstytucji zakłada m.in. stanowienie w regionie prawa w niektórych dziedzinach oraz autonomię fiskalną.
Marek Błoński (PAP)
mab/ pz/