*Biała (PAP) - Trzech z 11 głodujących pracowników bielskiego oddziału poznańskiej spółki K-Tel poczuło się w czwartek po południu gorzej. Rzecznik protestujących Edward Stalewski powiedział, że głodujących przebadali lekarze. Na własną prośbę pozostali jednak w okupowanym zakładzie. *
"Głodujący mieli zawroty głowy i odczuwali mrowienie ciała. Jeden miał też krwotok. Wezwaliśmy pogotowie. Lekarze stwierdzili ogólne osłabienie i obniżony poziom cukru. Głodujący dostali zastrzyki. Na własną prośbę pozostali z nami. Nadal głodują" - powiedział Stalewski.
Rzecznik protestujących dodał, że pracownicy K-Tel rozpoczęli także okupację biur bielskiej dyrekcji spółki w biurowcu Telekomunikacji Polskiej. "Czekamy na prezesa, który ponoć jedzie do Bielska-Białej. Otrzyma naszą ostateczną propozycję porozumienia" - powiedział.
W projekcie nadal znajduje się zapis o gwarancji zatrudnienia i odstąpienia od planowanych obniżek płac, co dotychczas zarząd stanowczo odrzucał.
Spór w K-Telu toczy się o zapowiedziane przez zarząd zwolnienia i obniżenie płac pracownikom, którzy pozostaną w firmie. W proteście uczestniczy 160 spośród 200 pracowników oddziału K-Telu. 11 osób od ośmiu dni głoduje.
Poznańska spółka K-Tel w styczniu zawarła trzyletnią umowę z Telekomunikacją Polską na utrzymanie sieci telekomunikacyjnych w Bielsku-Białej i tamtejszym rejonie. (PAP)
szf/ itm/