Tureckie samoloty zbombardowały w nocy z czwartku na piątek obozy kurdyjskich separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu, położone w regionie Qandilu w północnym Iraku - podała turecka Anatolijska Agencja Prasowa.
W nalotach uczestniczyło w sumie prawdopodobnie kilkadziesiąt odrzutowców tureckich sił powietrznych, które rozpoczęły operację przed północą czasu lokalnego i kontynuowały ją przez kilka godzin - podała agencja, powołując się m.in. na anonimowego przedstawiciele kurdyjskich władz samorządowych w północnym Iraku.
Według źródeł wojskowych, na które powołuje się Reuter, w operacji wzięło udział co najmniej 30 samolotów, które zbombardowały region oddalony od centrów cywilizacyjnych i większych miejscowości.
Wg tego samego źródła czwartkowe uderzenia z powietrza wymierzone były przeciwko wyższym rangą przedstawicielom władz PKK w regionie Qandilu.
Lotnictwo tureckie wielokrotnie już dokonywało nalotów na domniemane pozycje i kryjówki PKK w północnym Iraku. Ubiegłotygodniowe naloty tureckie spotkały się z krytyczną oceną władz irackich, które uznały je za _ godne pożałowania _.
W lutym poza atakami z powietrza armia turecka przeprowadziła także szeroko zakrojoną naziemną ofensywę przeciwko kurdyjskim bojownikom mającym bazy w północnym Iraku.
PKK jest najradykalniejszym dużym kurdyjskim ugrupowaniem niepodległościowym, działającym w konspiracji przede wszystkim w Turcji, gdzie mieszka najwięcej Kurdów, a także w Iraku. Turcja oskarża PKK o spowodowanie śmierci 40 tys. osób. Stany Zjednoczone i Unia Europejska uważają ją za organizację terrorystyczną.