Coraz więcej demonstrantów przyłącza się do milczącego protestu na placu Taksim w Stambule. Z relacji świadków wynika, że dziś wieczorem było ich tam już kilkuset.
To nowa forma protestu przeciwko rządowi premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Jego inicjatorem był stambulski performer i choreograf Erdem Gunduz, który w nocy z poniedziałku na wtorek przez osiem godzin stał w bezruchu i milczeniu na placu Taksim.
We wtorek wieczorem na stambulskim placu ponownie zaczęli zbierać się przeciwnicy rządu, protestując w milczeniu przeciwko jego polityce i brutalności policji. Na razie siły porządkowe nie interweniują. Znajdują się jednak w pobliżu w pełnej gotowości do działania.
Protestami w Turcji i twardą reakcją na nie rządu w Ankarze zaniepokojony jest sekretarz generalny ONZ. W wydanym we wtorek oświadczeniu Ban Ki Mun wezwał zarówno rząd Turcji, jak i jego przeciwników do powściągliwości i konstruktywnego dialogu, który mógłby powstrzymać falę przemocy i doprowadzić do porozumienia.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Armatki wodne i gaz. Kolejne starcie z tłumem Mundurowi rozpędzili część antyrządowych manifestantów. Przed południem siły porządkowe przejęły kontrolę nad placem, ale protestujący zebrali się tam znów po południu. | |
Za sytuację w Turcji odpowiadają media Demonstracje antyrządowe, która ogarnęły dziesiątki miast tureckich, rozpoczęły się przed dziesięcioma dniami od wiecu na rozległym placu Taksim w sercu Stambułu. | |
Niespokojnie w Turcji. Zamieszki i starcia Zaniepokojenie sytuacją w Turcji wyraziły Stany Zjednoczone, a Amnesty International potępiła tłumienie protestów. |