Projekt nowej ustawy medialnej, nad którą pracują środowiska twórcze, ma być gotowy na wiosnę. Sama ustawa nie wejdzie w życie szybciej niż za rok - zapowiadają autorzy projektu. W czwartek przedstawiciele Komitetu Obywatelskiego Mediów Publicznych spotkali się z prasą, żadnych konkretów jednak nie przedstawiono.
Pewne są jedynie idee, które - jak mówili autorzy - przyświecają projektowi: media publiczne mają mieć stabilne źródła finansowania, zostaną odpartyjnione, będą edukować, pełnić rolę kulturotwórczą oraz realizować prawo do informacji.
Sposób finansowania mediów publicznych ma zapewniać ich dekomercjalizację. Tzn., jeżeli w tej chwili 30 proc. środków, którymi dysponują, pochodzi ze źródeł publicznych, a 70 proc. z komercyjnych, to twórcy chcieliby te proporcje odwrócić. W zamian, treści wytwarzane z publicznych środków miałyby być dostępne "za darmo", "dla wszystkich obywateli", np. na portalu mediów publicznych.
Nie przesądzono jeszcze żadnego konkretnego rozwiązania. Nie zdecydowano np. o wprowadzeniu opisywanej przez media opłaty audiowizualnej, która miałaby zastąpić abonament i być płacona razem z podatkiem CIT lub PIT. Nie rozstrzygnięto też, czy powstanie Rada Mediów Publicznych, która miałaby zastąpić obecne zarządy i rady nadzorcze publicznej telewizji i radia. Jak podkreślano są to na razie jedynie "pomysły".
"Nie ma założeń, nie ma projektu" - powiedział jeden z pełnomocników Komitetu Obywatelskiego Mediów Publicznych Maciej Strzembosz. "Zostały sformułowane priorytety, które następnie zostały zamienione na pewną hipotezę roboczą, hipotezę organizacyjną, ale nie ma żadnego kanonicznego tekstu, który byśmy mogli w tej chwili przedstawić i rozpocząć konsultacje społeczne" - dodał.
Komitet nie przewiduje zbierania podpisów pod projektem, twórcy zakładają raczej zdobycie dla niego poparcia politycznego i zgłoszenie go np. jako projektu poselskiego.
Twórcy podkreślają natomiast, że projekt ma stworzyć całkowicie nowy system mediów publicznych, w tym finansowy, a to będzie wymagało notyfikacji w Komisji Europejskiej. "To trwa co najmniej rok. Nie możemy pozwolić na to, by w tym czasie media publiczne upadły" - podkreśla jeden z ekspertów Obywatelskiego Komitetu medioznawca, dr Karol Jakubowicz.
Dlatego zadeklarował, że popiera pomysł Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która zamierza przedstawić parlamentowi propozycję nowelizacji ustawy abonamentowej, która pozwoli uszczelnić system pobierania tej opłaty. "W okresie przejściowym trzeba zapewnić istnienie mediów publicznych - w tym sensie projekt KRRiT jest potrzebny" - powiedział.
Podobnego zdania jest członkini Komitetu Mediów Publicznych, reżyser, Agnieszka Holland. "Jeżeli abonament w tej chwili funkcjonuje w prawie jako sposób finansowania mediów, to uszczelnienie tego jest po prostu wykonywaniem prawa" - powiedziała.
Jakubowicz podkreśla jednocześnie, że inicjatywa stworzenia nowej ustawy medialnej przez środowisko twórców jest "niezbędna". "Politycy się kompletnie skompromitowali i jeżeli tego nie wezmą do ręki ludzie, którym naprawdę zależy na mediach publicznych, to nic nie powstanie" - powiedział dziennikarzom.
Komitet Obywatelski Mediów Publicznych to inicjatywa ludzi kultury i nauki, zainicjowana podczas wrześniowego Kongresu Kultury w Krakowie. Tworzy go kilkadziesiąt osób, a w skład Rady Patronackiej Komitetu wchodzą: Magdalena Abakanowicz, Maria Janion, Wojciech Kilar, Janusz Krasny-Krasiński, Olga Lipińska, Adam Myjak, Wiesław Myśliwski, Krzysztof Penderecki, Witold Sobociński, Wisława Szymborska, Andrzej Wajda, Krystyna Zachwatowicz, Krzysztof Zanussi.
Komitet ma też czterech pełnomocników, których rolą jest m.in. zebranie w całość postulatów poszczególnych komisji. Są to: Agnieszka Holland, Iwo Zaniewski, Jacek Żakowski oraz Maciej Strzembosz.
Poparcie dla obywatelskiego projektu zadeklarował już premier Donald Tusk. Według premiera, trzeba doprowadzić do tego, by szeroko pojęte środowiska twórcze uznały, że "mogłyby być prawdziwymi gospodarzami mediów publicznych".
Minister w Kancelarii Prezydenta Paweł Wypych powiedział z kolei "Gazecie Wyborczej", że Lech Kaczyński jest w stałym kontakcie ze środowiskiem twórców. "Mówił im, że jest gotów poprzeć ich pomysł, by zdecydowanie ograniczyć wpływ polityków na media" - powiedział Wypych "GW".
Inicjatywa twórców to już druga w ostatnim czasie próba stworzenia obywatelskiego projektu ustawy medialnej. Poprzedni, także wspierany przez twórców, powstał rok temu i zakładał m.in. wprowadzenie powszechnej opłaty audiowizualnej w wysokości 8 zł miesięcznie, która zastąpiłaby abonament.
Projekt nie zyskał wówczas akceptacji politycznej. Ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski mówił w listopadzie 2008 r., że nie ma akceptacji dla obywatelskiego projektu ustawy medialnej. Według niego projekt nie dawał gwarancji niezależności mediów publicznych.
Ostatecznie nie przeprowadzono akcji zbierania 100 tys. podpisów wymaganych do złożenia projektu jako inicjatywy obywatelskiej. (PAP)
js/ abr/ mag/