Tysiące Kubańczyków apelowały w sobotę w Hawanie o zwolnienie "kubańskiej piątki" - pięciu mężczyzn aresztowanych 11 lat temu w USA za szpiegostwo.
Przywódca demonstracji, malarz Alexis Leyva Machado chce, by amerykański prezydent Barack Obama ich uwolnił, ponieważ, jak powiedział, "są oni bohaterami antyterrorystycznymi, nie zbrodniarzami".
Tzw. kubańską piątkę skazano w 2001 roku w Miami na Florydzie jako niezarejestrowanych zagranicznych agentów.
Według władz kubańskich byli oni bohaterami, którzy usiłowali nie dopuścić do ataków terrorystycznych na wyspę, i nie zostali sprawiedliwie osądzeni ze względu na silny resentyment w Miami wobec Fidela Castro, ówczesnego prezydenta Kuby. Trzech z "piątki" ma być powtórnie sądzonych w październiku.
Demonstracja w Hawanie zaczęła się w piątek o północy i trwała przez cały sobotni ranek przed amerykańską misją w Hawanie. (PAP)
klm/ mc/
4735403