Unia Afrykańska (UA) postanowiła w piątek na szczycie w Malabo (Gwinea Równikowa), że nie uzna nakazu aresztowania libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego, wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK). UA zaoferowała też zorganizowanie rozmów między stronami konfliktu w Libii.
W rezolucji opublikowanej na zakończenie obrad szczytu, przywódcy Unii Afrykańskiej oświadczyli, że "kraje członkowskie nie będą współpracować w realizacji nakazu aresztowania" Kadafiego i zażądali od Rady Bezpieczeństwa ONZ "podjęcia działań zmierzających do wstrzymania procesu MTK wobec Libii".
Unia Afrykańska wyraziła "zaniepokojenie sposobem oceny sytuacji w Libii przez prokuratora MTK" i podkreśliła, że nakaz aresztowania "poważnie komplikuje" wysiłki zmierzające do znalezienia politycznego rozwiązania konfliktu w tym kraju.
Przewodniczący komisji UA, reprezentant Gabonu Jean Ping powiedział na konferencji prasowej, że prokurator MTK Luis Moreno-Ocampo "osądza i potępia tylko Afrykańczyków". "Tylko w Afryce są problemy ? A w Afganistanie, Pakistanie, Gazie, Czeczenii ich nie ma ?" - zapytał Ping.
Uczestnicy szczytu zaoferowali przedstawicielom Kadafiego i partyzantów libijskich zorganizowanie rozmów na temat zawieszenia broni i rozpoczęcie procesu tworzenia demokratycznego rządu. Dotychczas nie wiadomo jak propozycja ta została przyjęta przez strony konfliktu.
Według prezydenta RPA Jacoba Zumy, rozmowy "rozpoczną się bardzo szybko" w Addis Abebie, gdzie znajduje się siedziba główna Unii Afrykańskiej. (PAP)
jm/
9316710 9316666