87. urodziny świętuje w środę księżna Maria Krystyna Habsburg, córka ostatniego właściciela dóbr żywieckim arcyksięcia Karola Olbrachta. Arystokratka, która mieszka w Żywcu (Śląskie), spędza dzień w towarzystwie siostrzeńca Ernesto de Zulueta Habsburga.
Rzecznik żywieckiego magistratu Tomasz Terteka powiedział, że w środę księżna świętowała w rodzinnym gronie. Z siostrzeńcem, który jest od niedawna zastępcą ambasadora Królestwa Hiszpanii w Polsce, oraz jego żoną Arianną, wezmą m.in. udział w mszy świętej w żywieckiej konkatedrze.
Wizyta syna Renaty Habsburg, siostry księżnej Marii Krystyny, ma charakter prywatny. Dyplomata spędzi czas głównie na długich rozmowach z jubilatką. "To sentymentalna podróż do krainy dzieciństwa mojej matki" - powiedział Ernesto de Zulueta Habsburg. Hiszpański dyplomata przyjechał do Żywca we wtorek. Spotkał się z burmistrzem Antonim Szlagorem i zwiedził zabytki: pałac, zamek, a także konkatedrę.
W sobotę wieczorem urodziny księżnej świętować będzie cały Żywiec. Tomasz Terteka poinformował, że uroczystość zaplanowano w Miejskim Centrum Kultury. Będą kwiaty, życzenia i tort dla księżnej. Specjalny występ przygotowują maluchy z przedszkola w Żywcu, które nosi imię Marii Krystyny Habsburg.
Żywiec od wieków związany jest z rodem Habsburgów. Największy rozkwit gospodarczy i społeczny miasta przypada właśnie na lata, kiedy w mieście żyli Habsburgowie. Żywieccy Habsburgowie są Polakami. Arcyksiążę Karol Olbracht Habsburg był oficerem Wojska Polskiego. Po 1939 roku nie podpisał volkslisty, za co był więziony przez hitlerowców. Po II wojnie światowej emigrowali, a komuniści odebrali Habsburgom polskie obywatelstwa. Przywrócono je dopiero w 1992 roku. 10 lat później Maria Krystyna Habsburg powróciła do - jak często podkreśla - swojego ukochanego Żywca.
"Po przyjeździe Maria Krystyna stała się osobą bardzo popularną i lubianą. Uczestniczy we wszystkich uroczystościach państwowych, religijnych; chętnie bierze udział w życiu kulturalnym miasta. Stała się symbolem miasta, osobą rozpoznawalną w całej Polsce. Jak sama podkreśla, w Żywcu czuje się jak u Pana Boga za piecem. Mieszkańcy z kolei są dumni ze swej honorowej obywatelki. Księżna na każdym kroku doświadcza odznak życzliwości i serdeczności" - powiedział Terteka. (PAP)
szf/ hes/