Sekretarz obrony USA Robert Gates ocenił we wtorek, że poprawki w wynegocjowanym z Irakiem porozumieniu, regulującym obecność wojsk USA w tym kraju, są mało realne. Tymczasem wolę wprowadzenia zmian w porozumieniu ogłosił iracki rząd.
Opisując stanowisko USA, Gates powiedział, że w sprawie porozumienia "drzwi nie są zatrzaśnięte", ale jednak "w dużym stopniu przymknięte".
Ostrzegł, że jeśli nie uda się zawrzeć porozumienia, bądź odnowić mandatu ONZ, na mocy którego Amerykanie przebywają obecnie w Iraku, będzie to oznaczać, że wojska USA "praktycznie przestają robić cokolwiek".
Rząd iracki uzgodnił we wtorek, że wystąpi o wprowadzenie zmian w projekcie paktu, który ma stworzyć podstawy prawne obecności wojsk USA w Iraku do 2011 roku. Gabinet iracki ma przygotować owe poprawki i przekazać je amerykańskiej ekipie negocjacyjnej.
Gates bronił we wtorek porozumienia, mówiąc, że jest "dobre dla nas i dla nich". Zapewniał też, że jest lepsze niż obecnie obowiązujący mandat ONZ. "Nie mamy pewności, że wracając do (mandatu) ONZ osiągniemy to, czego chcemy" - powiedział.
Projekt paktu ogłoszony w zeszłym tygodniu zakłada, że amerykańcy żołnierze opuszczą Irak do 2011 roku chyba, że Bagdad poprosi, by zostali. Irackie władze będą mogły również sądzić amerykańskich żołnierzy za przestępstwa popełnione po służbie. Porozumienie musi być zaakceptowane przez iracki parlament do końca tego roku, kiedy wygasa obecny mandat ONZ. (PAP)
awl/
6887 6771 arch.