Zamojska firma Polonia Transport, która była kontrolowana przez Inspekcję Transportu Drogowego (ITD) od lipca do początku sierpnia w ramach zaplanowanej kontroli, zostanie skontrolowana ponownie - poinformował generalny inspektor transportu drogowego Paweł Usidus. W środę w wypadku autokaru tej firmy we Francji zginęły trzy osoby.
Usidus podał, że do kontroli doszło, ponieważ pasażerowie korzystający z usług tej firmy zgłaszali uwagi, które inspekcja sprawdzała. Pasażerowie informowali m.in., że podczas długich tras nie było drugiego kierowcy.
Kontrola ITD miała się rozpocząć już kilka miesięcy temu, ale ponieważ w firmie trwała kontrola Urzędu Kontroli Skarbowej, zaczęła się w lipcu i trwała do 6 sierpnia.
Skargi pasażerów potwierdziły się - podał Usidus. Wśród naruszeń przepisów przez Polonię Transport wymienił: brak tzw. wykresówek - tarcz czasu pracy kierowców, niewłaściwe używanie przełącznika czasu pracy kierowców, przekraczanie przez kierowców maksymalnego czasu pracy, nieuzasadnione używanie kilku wykresówek w tym samym czasie. W związku z tym Inspekcja podejrzewa, że w firmie dochodziło do fałszowania dokumentacji czasu pracy kierowców.
Firma kontrolowana była też przez Inspekcję na drodze i takie kontrole również potwierdzały nieprawidłowości. Po środowym wypadku we Francji Główny Inspektor wydał polecenie ponownej kontroli w tej firmie, której dokona lubelski oddział Inspekcji. Kontrolowane będzie przestrzeganie norm czasu pracy, posiadania przez kierowców kwalifikacji, badań, szkoleń, terminowości przeglądów technicznych pojazdów - poinformował Usidus.
Podał, że w skali kraju 63 proc. wykrywanych wykroczeń dotyczy naruszenia czasu pracy kierowców. Wysoką pozycję na tej liście zajmuje też nadmierne przekraczanie prędkości - nawet o 50 km na godz. (PAP)
ago/ mja/ malk/ mhr/