Podczas obchodów 30. rocznicy podpisania porozumień rzeszowsko-ustrzyckich w niedzielę w Ustrzykach Dolnych (Podkarpackie) jeden z ich sygnatariuszy Wieńczysław Nowacki zauważył, że podczas podpisywania porozumień poczuł się "po raz pierwszy obywatelem".
"Poczułem ulgę i radość, że osiągnęliśmy nasze cele. Wprawdzie nie zgodzono się na rejestrację związku zawodowego, ale wiedzieliśmy, że jest to tylko kwestia czasu. Przy podpisywaniu poczułem się po raz pierwszy obywatelem. Pierwszy raz miałem coś do powiedzenia w kraju, w którym żyłem" - powiedział PAP Nowacki.
W niedzielę, w Ustrzykach Dolnych odbyły się obchody 30. rocznicy podpisania porozumień rzeszowsko- ustrzyckich. Po mszy św. złożono kwiaty pod pomnikiem Niepodległości, a potem uczestnicy uroczystości spotkali się na konferencji przypominającej strajk ustrzycki.
Uroczystości zorganizowali m.in. rzeszowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej i władze miasta.
Strajki rolnicze w południowo-wschodniej Polsce rozpoczęły 29 grudnia 1980 r. okupacją budynku Urzędu Miasta i Gminy w Ustrzykach Dolnych. Bogusław Kleszczyński z IPN podkreślił, że obok postulatów ogólnopolskich, jak rejestracja związków zawodowych rolników, było wiele postulatów dotyczących Bieszczad.
Jednym z ważniejszych żądań było poinformowanie o istnieniu oraz ograniczenie działalności ośrodków Urzędu Rady Ministrów m.in. w Arłamowie, Mucznym, Wołsowatym, które rozwijały się kosztem lokalnej społeczności.
Kleszczyński zwrócił też uwagę na determinacje strajkujących i ich przywódców. "Trwanie do końca na stanowisku walki o postulaty lokalne było wyrazem lojalności wobec mieszkańców regionu"- zauważył historyk.
Na początku stycznia 1981 r. na Podkarpaciu chłopi zajęli również budynek b. Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych w Rzeszowie. 12 stycznia 1981 r. protestujących w Ustrzykach Dolnych milicja usunęła siłą. Protest kontynuowali w siedzibie ustrzyckiej "Solidarności", a część dołączyła się do strajku w Rzeszowie.
W nocy z 18 na 19 lutego 1981 roku w Rzeszowie podpisano porozumienie między strajkującymi rolnikami a władzami PRL. Podobne porozumienie podpisano w Ustrzykach Dolnych o 6 rano 20 lutego.
Oba dokumenty, które przeszły do historii pod nazwą porozumień rzeszowsko-ustrzyckich, kończyły trwające półtora miesiąca strajki okupacyjne rolników w Rzeszowie i Ustrzykach Dolnych. Były czwartym i ostatnim - po Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu Zdroju - porozumieniem społecznym zawartym w latach 1980-81.
Strajkujący wywalczyli m.in. gwarancje nienaruszalności chłopskiej własności wraz z prawem do dziedziczenia, zrównanie w prawach rolników indywidualnych z rolnictwem państwowym i spółdzielczym, zniesienie ograniczeń w obrocie gruntami rolnymi.
Władze PRL zgodziły się na postulaty światopoglądowe, które dotyczyły swobody w budownictwie sakralnym oraz dostępu do praktyk religijnych na koloniach dla dzieci, w więzieniach i wojsku. Strajkujący uzyskali zapewnienie zwiększania nakładu prasy katolickiej. W porozumieniach rzeszowsko-ustrzyckich mówiono też o rozbudowie sieci szkół i przedszkoli oraz zmniejszeniu sprzedaży alkoholu na wsi.
Protest rolników wspierała "Solidarność" oraz duchowieństwo z ówczesnym ordynariuszem przemyskim abp. Ignacym Tokarczukiem.
Ostatecznie NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych zarejestrowano 12 maja 1981 r., m.in. dzięki zabiegom ówczesnego prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego.(PAP)
kyc/ tot/