Północnoafrykański odłam Al-Kaidy domaga się m.in. wycofania zakazu noszenia burek we Francji, uwolnienia bojowników oraz 7 mln euro w zamian za wypuszczenie na wolność siedmiu zakładników przetrzymywanych od połowy września - podała telewizja Al-Arabija.
Organizacja Al-Kaida Islamskiego Maghrebu AQIM zażądała miliona euro za każdą z siedmiu przetrzymywanych osób. Pięcioro obywateli francuskich i dwóch Afrykańczyków, pracujących dla francuskich firm Areva i Vinci, zostało uprowadzonych w połowie września w Nigrze.
Paryż twierdzi, że od porwania francuskich pracowników nie otrzymał żądań od AQIM, ale rozważy prowadzenie negocjacji z porywaczami w celu uwolnienia zakładników.
Źródła, na które powołuje się Al-Arabija, określają żądania AQIM jako _ nierealistyczne _ oraz _ nienapawające optymizmem _ z uwagi na niemożność ich spełnienia.
Relacje między Paryżem a AQIM są szczególnie napięte od czasu egzekucji 78-letniego Michela Germaneau w lipcu tego roku. Dokonano je w odwecie za zabicie sześciu członków Al-Kaidy podczas nieudanej próby odbicia mężczyzny z rąk porywaczy, podjętej przez Francję i Mauretanię. Germaneau, działacz organizacji humanitarnych, został porwany przez islamskich terrorystów 19 kwietnia w Nigrze. AQIM groził, że go zabije, jeśli bojownicy więzieni w państwach afrykańskich nie zostaną natychmiast zwolnieni.