*Polska jest zdana na wiodącą rolę w UE, coraz lepiej zdaje sobie z tego sprawę i coraz częściej taką rolę odgrywa - powiedział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Guenter Verheugen na IX Międzynarodowej Konferencji "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej", która w sobotę zakończyła się w podkrakowskich Tomaszowicach. *
"Polska spośród nowych krajów członkowskich w każdym wymiarze jest krajem najsilniejszym i najbardziej znaczącym. Polska czy tego chce, czy nie chce, jest zdana na wiodącą rolę w Unii Europejskiej. To potrwa, zanim Polska zajmie odpowiednie miejsce w tej skomplikowanej strukturze, ale jestem optymistą - Polska w coraz większym stopniu rozumie i zaczyna odgrywać rolę wielkiego i znaczącego kraju członkowskiego UE" - powiedział Verheugen w wystąpieniu podsumowującym 5-lecie członkostwa Polski w UE.
Verheugen, choć sam jest Niemcem, podkreślił, że to od Polski zaczęły się przed 20 laty przemiany demokratyczne w tej części Europy, a zburzenie muru berlińskiego było jedynie ich następstwem.
"Rewolucja demokratyczna w Europie Środkowej i Wschodniej rozpoczęła się w Polsce - o tym nie możemy nigdy zapominać. Polska była krajem, który miał pierwszy demokratyczny rząd pośród państw, które po II wojnie światowej miały nieszczęście dostać się pod jarzmo sowieckie. Upadek muru berlińskiego nie stanowił początku wielkich rewolucyjnych zmian, to już był właściwie wynik zmian i ogromnych wysiłków, które tu - w Polsce zostały zapoczątkowane" - powiedział Verheugen.
Wyjaśnił, że podkreśla to, bo nie wszyscy - nawet w gronie osób zajmujących się europejską polityką - są świadomi tego faktu.
Według Verheugena, niezwykle ważne było to, że Polska natychmiast po wprowadzeniu zmian demokratycznych podjęła na nowo swoją tradycyjną orientację na zachód Europy. "Nie było żadnych kontrowersji, co do tego, gdzie Polska widzi swą przyszłość - w ścisłym zakotwiczeniu w rodzinie demokratycznych narodów zachodniej Europy. Polska natychmiast zwróciła się na Zachód" - ocenił.
Verheugen przypomniał też, że Polska na drodze do integracji z UE od początku mogła liczyć na wsparcie ze strony Niemców.
"To, co chcę wyrwać teraz z powszechnej niepamięci zasługuje na szczególną uwagę: pierwszy europejski rząd, który opowiadał się za przystąpieniem nowych demokratycznych krajów, szczególnie Polski, do UE był - nie uwierzą państwo - pierwszy i jedyny wybrany w wolnych wyborach rząd Niemieckiej Republiki Demokratycznej, który uczynił to swoim programowym postulatem. Krótko urzędował ale potrafił ten postulat przenieść na politykę ogólnofederalną po zjednoczeniu Niemiec" - powiedział wiceprzewodniczący KE.
Dodał, że - jak widać choćby na tym przykładzie - sprawa integracji Polski z UE jest ściśle związana z pojednaniem polsko-niemieckim i głębokimi zmianami w stosunkach obydwu krajów.
Guenter Verheugen ocenił, że niebagatelne znaczenie dla przyszłości UE miało rozwiązanie właściwie wszystkich trudnych spraw z przeszłości Polski i Niemiec, łącznie z kwestią granicy i roszczeń terytorialnych.
"Nawiasem mówiąc, kiedy parę miesięcy temu przebywałem na Mazurach, trochę byłem zaskoczony, jak wielu ludzi żyje tam w poczuciu strachu, jakoby groził im rewanżyzm niemiecki i że ktoś im odbierze ich rodzinne strony. Muszę podkreślić, że te obawy są zupełnie nieuzasadnione, choć są pewne przejawy braku taktu i niezręczności czy też politycznego uporu w Niemczech. Ale to nie jest coś, co wpływa w jakikolwiek sposób na politykę Niemiec i możemy uznać za pewnik, że pomiędzy Polską a Niemcami nie będzie już konfliktów" - ocenił Verheugen.
Konferencję w Tomaszowicach zorganizowały: Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, Fundacja im. Roberta Schumana, Fundacja Konrada Adenauera i Frakcja Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci). Wiodącym tematem tegorocznej debaty polityków, ekonomistów i duchownych była "Chrześcijańska odpowiedzialność w obliczu kryzysów".(PAP)
czo/ dym/