Komisarz UE komisarz ds. strategii komunikowania Margot Wallstroem, która przebywa z wizytą w Polsce, podczas czwartkowej debaty "Europa versus Europejczycy" wezwała młodych Europejczyków do dbania o demokrację.
Wallstroem tłumaczyła, że jej głównym zadaniem jako komisarza jest przybliżenie obywatelom spraw europejskich, "a więc uczynienia UE bardziej demokratyczną".
Komisarz żartowała, że dla niektórych jej pozycja mogłaby stać się "najgorszym koszmarem".
"Wyobraźcie sobie przybliżanie spraw Unii Europejskiej - czyli decyzji podejmowanych przez trzy instytucje (Komisje Europejską, Radę Unii Europejskiej i Parlament Europejski-PAP), które dotyczą spraw rybaków czy procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie - w 25 różnych językach" - tłumaczyła.
Według niej, formuła zgodnie z którą przedstawiano UE jako projekt, którego głównym celem było zapewnienie pokoju w Europie - już się wyczerpała.
"Musimy zacząć mówić Europejczykom, czym Unia jest teraz. UE to przede wszystkim zrównoważony rozwój, bezpieczeństwo i solidarność" - powiedziała Wallstroem podczas konferencji w której uczestniczyła młodzież z różnych krajów Europy.
Komisarz wezwała też do walki o demokrację. "Nie możemy zaakceptować faszystów maszerujących po ulicach. Demokracja nie oznacza tolerowania osób, które odmawiają prawa uczestniczenia w życiu publicznym innym" - podkreśliła.
Na pytanie, czy w wypadku rosnącego zagrożenia ze strony ruchów faszystowskich, w którymś z krajów członkowskich Unia powinna zareagować, powiedziała: "absolutnie tak". "Wszyscy pamiętamy lekcję III Rzeszy. Demokracja nie wygrała na zawsze, musimy o nią dbać" - podkreśliła.
Pytana przez jednego z uczestników, czy prawa homoseksualistów są prawami europejskimi powiedziała, że tak. "Każdy ma prawo uczestniczyć w życiu publicznym bez względu na jego orientację seksualną" - oświadczyła komisarz, która spotkała się z młodymi Europejczykami na zaproszenie portalu internetowego Cafe Babel.(PAP)
och/ par/