Wały przeciwpowodziowe, chroniące były niemiecki obóz Auschwitz II - Birkenau przed wodą z rzeki Pławianki, będą w 2011 roku podwyższane i wzmacniane - dowiedziała się PAP w oświęcimskim inspektoracie Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
"Wszystko jest przygotowywane, by w przyszłym roku rozpoczęły się prace. Robimy ekspertyzy i kończymy projekty. Przy Pławiance należy podwyższyć i uszczelnić wał. Pojawił się też dodatkowy element: zastanawiamy się nad budową przepompowni w Płacach. Do końca roku chcemy to wszystko rozpracować. Całość jest rozpisana na dwa lata. Nieco później może powstać przepompownia" - powiedział w poniedziałek Edward Kopeć, kierownik inspektoratu MZMiUW w Oświęcimiu.
Przepompownia zlokalizowana będzie w Pławach, u ujścia Pławianki do Wisły. Zdarza się przy wysokim stanie głównej rzeki, że na Pławiance tworzy się cofka. Wówczas woda zalewa okolicę.
Szef inspektoratu zapewnił, że pieniądze na inwestycje będą. MZMiUM chce je pozyskać z funduszy europejskich: z programu rozwoju obszarów wiejskich. "Tam wciąż są niewykorzystane fundusze; są rezerwy. Mam nadzieję, że uda się z tego źródła pozyskać pieniądze" - powiedział.
Pławianka dała się mocno we znaki podczas majowej powodzi mieszkańcom okolicy oraz muzealnikom. Znaczna część byłego obozu Birkenau została podtopiona. Ziemia przypominała pole ryżowe. Woda zagrażała ruinom krematoriów. Muzealnicy przenieśli w bezpieczniejsze miejsce eksponaty z budynku tak zwanej Sauny, w której Niemcy rejestrowali więźniów Auschwitz po deportacji. Kilkaset osób przez wiele godzin walczyło o istniejący wał - groziło przelanie wody przez koronę wału i jego przerwanie.
Tuż po powodzi zaczęto akcentować konieczność naprawy wałów. Międzynarodowa Rada Oświęcimska apelowała do premiera o wsparcie działań zmierzających do ich podwyższenia i wydłużenia, co od kilku lat blokowali ekolodzy. "Temu miejscu groziło zniszczenie. () Jest ono wyjątkowe pod wieloma względami i z tego powodu powinno być traktowane priorytetowo" - mówił w czerwcu sekretarz MRO Marek Zając.
Wiceminister kultury Piotr Żuchowski powiedział wówczas, że "jest nie do pomyślenia, aby wartość, która tak naprawdę jest w żaden sposób niemierzalna, () była kontestowana przez () ekologów". "(...) Musimy wybrać to, co jest najważniejsze. Nie mam wątpliwości, że najważniejsze jest zabezpieczenie przed powodzią Muzeum" - mówił.
Szef oświęcimskiego inspektoratu powiedział, że specustawa powodziowa "pozwala teraz na więcej" i ma nadzieję, że wały uda się sprawnie wzmocnić tak, by rzeka przestała zagrażać.
MRO jest organem opiniodawczo-doradczym szefa rządu w sprawach ochrony i zagospodarowania terenów byłego hitlerowskiego obozu Auschwitz oraz innych miejsc zagłady i byłych obozów koncentracyjnych, leżących w obecnych granicach Polski. Składa się z 25 osób z różnych krajów, będących autorytetami i wybitnymi znawcami problematyki II wojny światowej, obozów koncentracyjnych i holokaustu.
Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II-Birkenau, powstał dwa lata później. Stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. Kompleks uzupełniała sieć podobozów. W obozie Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich oraz obywateli innych państw. (PAP)
szf/ abe/ bk/