5 lipca we wsi Bałdy pod Olsztynem odbędzie się pierwsze w historii święto Warmii. Organizatorzy imprezy, która ma być wielkim kiermaszem, chcą w ten sposób "zwrócić uwagę na Warmię, którą sławą przysłaniają sąsiednie Mazury".
"Szykujemy tak huczne święto, że spodziewam się, iż wreszcie ludzie w całej Polsce będą potrafili powiedzieć, gdzie jest Warmia i przestaną ją mylić z sąsiednimi Mazurami" - powiedział pomysłodawca i główny organizator imprezy Edward Cyfus.
Oficjalna nazwa przygotowywanego święta to: "I Warmiński Kiermas Tradycji Dialogu Zabawy". "Będzie to nie tylko ogromny festyn, ale zgodnie z tradycjami +świętej Warmii+ imprezę rozpoczniemy uroczystą mszą świętą, którą poprzedzi inscenizacja wjazdu na Warmię jednego z jej znakomitych biskupów - Hozjusza" - dodał Cyfus.
Festyn odbędzie się we wsi Bałdy pod Olsztynem, przez którą przebiega historyczny trakt, którym na Warmię wjeżdżali szosą z Warszawy kolejni biskupi. Data święta - 5 lipca - także jest nieprzypadkowa. Tego dnia w 1243 roku papież Innocenty IV powołał do istnienia diecezję warmińską.
Pomysłodawcą święta jest Edward Cyfus, rodowity Warmiak, pisarz i gawędziarz, który od kilkunastu lat zajmuje się popularyzacją warmińskiej gwary i tradycji. Kilka lat temu z inicjatywy Cyfusa powstała we wsi Łajs jedna z warmińskich atrakcji - symboliczne przejście graniczne z Mazurami. Jest na nim szlaban i wartownicza budka, a także tablice reklamujące obie krainy.
"Jestem przekonany, że tę imprezę także uda mi się zrobić jak należy, bo pomagają mi m.in. Kuria Metropolitalna Archidiecezji Warmińskiej, urząd marszałkowski i warmińska gmina Purda" - dodał Cyfus.
Mała Warmia, leżąca między Mazurami Wschodnimi a Zachodnimi, swoim zasięgiem obejmuje teren zaledwie trzech powiatów: olsztyńskiego, braniewskiewgo i powiatu Lidzbark Warmiński. Historycznie obie krainy dzieliła głównie religia - Warmia była katolicka, często nazywano ją +świętą Warmią+, a Mazury - protestanckie. Dziś znakiem po odrębnych religiach obu krain są skromne mazurskie krzyże stojące na rozdrożach i warmińskie, murowane często z czerwonej cegły, przydrożne kapliczki.
Kłopot z odróżnieniem Warmii od Mazur mają nie tylko turyści, ale i mieszkańcy regionu. Dlatego od kilku lat samorządowcy z Warmii mocno promują swoją krainę, w przygotowaniu jest także pierwszy podręcznik do nauki historii regionu. (PAP)